Córka Urbańskiej i Józefowicza pilnie przekazała niespodziewane wieści. Sąsiedzi nie kłamali
Natasza Urbańska (45 l.) i Janusz Józefowicz (64 l.) spodziewali się, że kiedyś ten dzień nadejdzie, ale chyba nie sądzili, że stanie się to tak szybko. Córka Kalina poinformowała ich o swoich planach zaraz po odebraniu wyników z egzaminu ósmoklasistów. Rodzice nie kryją emocji, ale ostatecznie postanowili nie stawać na drodze do spełnienia jej wielkiego marzenia...
Natasz Urbańska i Janusz Józefowicz są małżeństwem od piętnastu lat. Początkowo ich związek wywoływał wiele emocji. Wszystko z powodu dzielącej ich różnicy wieku i faktu, że mężczyzna zauroczył się młodą artystką na tyle, by dla niej zakończyć małżeństwo z matką swoich dzieci.
Pierwsza żona przez lata nie była w stanie tego wybaczyć Januszowi. Ostatnio jednak ich relacje ponoć mocno się poprawiły, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Po ślubie z Urbańską Józefowicz kolejny raz został też ojcem. Na świat przyszła córka Kalina. Nie tak dawno media plotkarskie rozpisywały się nawet, że Janusz i Natasza mocno poróżnili się w kwestiach dotyczących przyszłości pociechy i jej coraz śmielszych planów, by na dobre wkroczyć do show-biznesu.
Natasza była ponoć zachwycona, że latorośl idzie w jej ślady, ale ojciec Kaliny już tak entuzjastyczny nie był. Sąsiedzi małżonków opowiadali, co dzieje się w ich domu.
"Chciałby ustrzec Kalinę przed nieprzyjemnościami i oskarżeniami o nepotyzm. Pamięta czego doświadczyła Natasza, dlatego chce chronić córkę. Wolałby, żeby wybrała liceum filmowe, a potem szkołę aktorską. By powoli, krok po kroku, dochodziła do swojego sukcesu. Natasza ma inne zdanie, przez to w ich domu zaczęło iskrzyć" - zdradziła "Na Żywo" osoba z otoczenia pary.
Ostatecznie małżonkowie mieli dojść do porozumienia i kryzys został zażegnany. Wspólnie uznali, że nie będą stawać Kalinie na drodze do szczęścia.
Ostatnio dziewczyna przystąpiła do egzaminu ósmoklasisty i właśnie odebrała wyniki. Jej mama przekonuje, że Kalina nigdy nie chodziła do szkoły dla samych ocen i pochwał.
"Czekaliśmy na wyniki egzaminów ósmoklasisty, ale Kalina nie chodziła do szkoły dla ocen. Nigdy nie podchodziła tak do tego. Lubiła szkołę ze względu na to, że miała tam mnóstwo znajomych i przyjaciół. Nie żyła nauką, tylko pasją, którą znalazła" - mówi "Na Żywo" Natasza Urbańska.
Jak przyznała celebrytka, początkowo nic nie wskazywało na to, że Kalina zapragnie śpiewać i planuje wkroczyć do show-biznesu. Zgodzili się jednak na to, by zagrała w musicalu "Polita", gdzie ponoć wypadła świetnie.
Teraz w życiu córki Józefowiczów szykują się kolejne zmiany.
"Dla Kaliny to czas poważnych decyzji i wygląda na to, że taką podjęła. Poprosiła rodziców, by mogła uczyć się w szkole musicalowej w Londynie" - donosi "Na Żywo".
Początkowo wiadomość ta mocno zaskoczyła Nataszą, a przede wszystkim Janusza. W domu zrobiło się dość nerwowo, ale ostatecznie uznali, że nie będą bronić dziecku wyboru swojej drogi.
"Nie będziemy jej zabraniać, tylko musi być pewna, że to jej droga. Na razie podąża naszym szlakiem. Ma silny charakter i jest bardzo zdyscyplinowana, a to w tym zawodzie podstawa" - przyznała Urbańska.
Małżonkowie już zaczęli więc dowiadywać się, jak załatwić Kalinie miejsce w wymarzonej szkole. Będzie się to wiązało z opuszczeniem rodzinnego gniazdka i wyjazdem z Polski. To najbardziej ich martwi, ale przede wszystkim "są dumni i pełni nadziei, że to marzenie Kaliny wkrótce się spełni".
Zobacz też:
Natasza Urbańska odbudowała relacje z pasierbem. Nie było łatwo...
Edyta Górniak pociesza Nataszę Urbańską po porażce. Co na to Józefowicz?