Córka wspomina Małgorzatę Braunek. To najbardziej odcisnęło się w pamięci
Pomysły dotyczące nakręcenia filmu biograficznego, poświęconego Małgorzacie Braunek, krążą w show biznesie od dekady. Zwykle na szczycie listy kandydatek do głównej roli pojawia się Orina Krajewska (37 l.), córka aktorki. Póki co, film nie powstał, jednak do księgarń lada chwila trafi książka "Braunek. Biografia", powstała przy współpracy z rodziną aktorki.
Małgorzata Braunek była gwiazdą, bez której w latach 70. nie mogła obyć się żadna znacząca polska produkcja.
Zagrała m.in. dwie znane z literatury piękności: Izabelę Łęcką w telewizyjnej adaptacji "Lalki" oraz Oleńkę Bilewiczównę, ukochaną Kmicica w ekranizacji "Potopu".
Nieoczekiwanie, pod koniec lat 70. postanowiła zrezygnować z kariery i zająć się rodziną oraz zgłębianiem filozofii Wschodu. Aktorka była mamą syna i córki: Xaverego Żuławskiego z małżeństwa z kontrowersyjnym reżyserem Andrzejem Żuławskim oraz Orinę Krajewską, z trwającego aż do śmierci Braunek małżeństwa z pisarzem Andrzejem Krajewskim.
To właśnie on ściśle współpracował z autorką biograficznej książki poświęconej Małgorzacie Braunek. Jak wspominała Orina Krajewska podczas rozmowy z Maciejem Rockiem i Agnieszką Hyży w "halo tu polsat":
"Ja skromnie brałam w tym udział. Miałyśmy jedno takie pogłębione spotkanie. Dużo pracy włożył w to mój tata, wiem, że był z Joasią w stałym kontakcie".
Książka Joanny Posadeckiej "Braunek. Biografia" trafi do księgarń 13 listopada, a tymczasem w "halo tu polsat" Orina Krajewska postanowiła podzielić się własnymi wspomnieniami o sławnej mamie:
"To, jakbym określiła mamę, tak ogólnie, to, że ona była zawsze taka sama: na ekranie i w domu. Miała taką autentyczność w sobie. Była bardzo blisko ludzi i tego na pewno się od niej nauczyłam. Wiszenie godzinami na telefonie, rozmowy z koleżankami, otwarty dom, u nas w domu były ciągle otwarte drzwi, notorycznie ktoś niezapowiedziany przychodził. Dom mieliśmy bardzo żywy”.
Orina Krajewska, jako ścieżkę kariery też wybrała aktorstwo. Od tamtej pory zagrała w kilku produkcjach filmowych, między innymi w "Płynących wieżowcach" oraz telewizyjnych, m.in w serialowej sadze rozgrywającej się "Nad Rozlewiskiem", gdzie wystąpiła wraz z mamą.
Jak wyznała, zanim mama w pełni zaakceptowała jej decyzję, sporo się wydarzyło:
"Nie była zadowolona. Miała dużo swoich doświadczeń związanych z aktorstwem, które były trudne. To potem się odbiło dużym szokiem, dlaczego tak nagle postanowiła zerwać z aktorstwem. Potem, już w dojrzały sposób to aktorstwo do niej wróciło. Pamiętam, że nie do końca czułam wsparcie, co tylko mnie zmotywowało jeszcze bardziej".
Małgorzata Branek zmarła 23 czerwca 2014 roku. Jej grób znajduje się na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie.
Zobacz też:
Córka Małgorzaty Braunek wspomina rodziców. Dlaczego tak źle im życzyła?
Małgorzata Braunek wyszła za mąż, by uciec od apodyktycznej matki. Wytrwała w związku dwa lata