Cudem uszedł z życiem z koszmarnego wypadku. Właśnie przyłapali go na luksusowej imprezie gwiazd
Jeremy Renner, który cudem przeżył makabryczny wypadek, coraz częściej pokazuje się publicznie. W maju aktor pojawił się na czerwonym dywanie, a pod koniec lipca paparazzi przyłapali filmowego Hawkeye'a, jak zmierza na imprezę urodzinową swojej koleżanki po fachu. Uwagę fotoreporterów przyciągnął jeden szczegół.
Na początku roku słynny hollywoodzki aktor Jeremy Renner uległ bardzo groźnemu wypadkowi. Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w noworoczny poranek niecały kilometr od posiadłości. Znany z licznych występów w filmach o Avengersach i serialu "Hawkeye" amerykański gwiazdor odśnieżał za pomocą pługu swoją posesję znajdującą się nad jeziorem Tahoe. Położone tam hrabstwo Washoe w północnej Nevadzie zostało parę dni wcześniej odcięte od świata z powodu panującej śnieżycy.
W pewnym momencie pojazd zaczął staczać się wprost na siostrzeńca 52-latka. Renner, próbując zatrzymać pług i nie dopuścić do wypadku, został wciągnięty przez maszynę, w wyniku czego stracił dużą ilość krwi, doznał licznych obrażeń i miał problemy z oddychaniem.
Gwiazdor Marvela próbował w pewnym momencie odzyskać kontrolę nad maszyną, niestety bezskutecznie. Próba zakończyła się "tępym urazem klatki piersiowej i urazami ortopedycznymi". Choć lekarze byli przekonani, że hollywoodzki aktor będzie przez resztę życia przykuty do łóżka, 52-latek zaledwie kilka miesięcy później pojawił się na czerwonym dywanie.
Teraz ekranowy Hawkeye poczynił kolejne postępy. Pod koniec lipca pojawiła się na przyjęciu z okazji 50. urodzin Kate Beckinsale. Ku ogromnemu zaskoczeniu wszystkich gości, Jeremy Renner poruszał się już samodzielnie i na imprezę przyszedł bez laski, którą wspierał się jeszcze kilka tygodni temu.
Do sieci trafiły fotografie, na których widać, jak cudownie ocalały 52-latek zmierza na urodziny brytyjskiej aktorki w towarzystwie swojego serdecznego przyjaciela Casey'a Afflecka. Na zdjęciach widać, że gwiazdor Avengersów jest w dobrym humorze i wygląda niemal tak dobrze jak jeszcze kilka miesięcy temu.
Poprzednio Jeremy Renner widziany był w maju. Wtedy jeszcze chodził o lasce, a w poruszaniu się pomagała mu przyjaciółka Rachael Leigh Cook, która trzymała aktora za rękę. 52-latek od początku relacjonował postępy w rehabilitacji za pomocą social mediów. Początkowo przyznawał, że każda aktywność fizyczna przynosi mu ból, ale mimo wszystko nie zamierzał się poddawać i starał się zachować optymizm.
Wielu ekspertów było zaskoczonych tym, jak błyskawicznie przebiegał jego powrót do zdrowia. Dziś widać, że aktor ma się coraz lepiej. Pozostaje życzyć dalszych postępów i szybkiego powrotu do sprawności jak sprzed wypadku.
Zobacz też:
Jeremy Renner spiera się z mamą o pług. Padły mocne słowa! "Ta maszyna jest niesamowita"
Jeremy Renner wrócił do formy! Na nowym wideo szokuje sylwetką
Jeremy Renner z "Avengers" wraca błyskawicznie do zdrowia po makabrycznym wypadku