Reklama
Reklama

Cugowski nie może się z tym pogodzić. Niewesoło w domu lidera Budki Suflera

Jakiś czas temu Piotr i Wojciech Cugowscy poróżnili się, a będący wówczas na szczycie popularności zespól Bracia się rozpadł. Do tej pory nikt nie wie o co poszło mężczyznom, a ich ojciec legendarny wokalistka Budki Suflera Krzysztof Cugowski bardzo ubolewa nad tym faktem. Teraz głos w tej sprawie zabrał Wojciech. Muzyk uważa, że koniec zespołu Bracia to była bardzo dobra decyzja.

Piotr i Wojciech Cugowscy to starsi synowie lidera Budki Suflera Krzysztofa Cugowskiego. Muzyk ma jeszcze młodszego syna Krzystofa juniora. Jakiś czas temu Cugowscy popadli w konflikt, który doprowadził do rozpadu założonego przez nich zespołu Bracia, który bił wówczas rekordy popularności. 

W rozmowie z Plejadą, w wymownych słowach kłótnię synów skomentował pan Krzysztof. 

Reklama

"Do dziś nie rozumiem tej decyzji. Oni podjęli ją bez żadnego specjalnego powodu i to w momencie, gdy ich kariera zaczęła nabierać tempa. Ja przecież z nimi przez trzy lata koncertowałem. Wszystko zapowiadało się świetnie. Przed nimi były wspaniałe perspektywy" - mówił wokalista. 

Po czym dodał jeszcze kilka słów o tym, jak bolesne to dla niego doświadczenie. 

"Niestety, miesiąc po tym, jak zakończyliśmy nasz projekt Cugowscy, dowiedziałem się, że oni się rozchodzą. Mamy wspólnego menedżera, więc obaj namawialiśmy ich, by zmienili zdanie. Nic to jednak nie dało. Poróżnili się nie tylko zawodowo, ale też prywatnie. Ubolewam nad tym. To dla mnie przykre i bolesne. Wiem, że zrobili ogromny błąd. Razem mogliby zdziałać zdecydowanie więcej"

Wojciech Cugowski o konflikcie z bratem

Jak się okazuje zdania ojca o tym, że bracia popełnili błąd nie podziela Wojciech Cugowski. Mężczyzna był ostatnio gościem podcastu Żurnalisty, który zapytał go wprost, czy jego zdaniem koniec zespołu Bracia był błędem. 

"Nie! Nie ma takiej możliwości. To była bardzo dobra decyzja. Po pierwsze, ja chciałem nagrać swoją płytę już długie lata wcześniej, ale to było niemożliwe przy tej ilości pracy. Po drugie, na pewno chciałem zobaczyć, jak to jest, jak decydujesz sam i powiem tak, nie ma nic piękniejszego niż wolność. Jak masz wolność, to bardzo wiele rzeczy się otwiera. Takich, o których nie miałeś pojęcia nawet. Oczywiście to jest droga przez mękę, bardzo trudna, żeby zacząć coś od początku. Tylko tyle, że masz doświadczenie no i już jakąś rozpoznawalność, ale dalszym ciągu musisz zrobić swoje" - podkreślał Wojciech Cugowski. 

Żurnalista nie dawał jednak za wygraną i dopytywał, czy Wojciech zmieniłby zdanie, gdyby jego brat go przeprosił. Doczekał się wymownej odpowiedzi. 

"On nie ma mnie za co przepraszać, tak jak ja jego. My zawsze byliśmy z innych światów, chociaż jesteśmy braćmi rodzonymi i wydawałoby się, że wszystko jest harmonijnie, różowo i przepięknie. Myśmy się zawsze różnili charakterologicznie. (..) Graliśmy 20 lat razem, więc uważam, że to i tak jest duży sukces. Odnieśliśmy sukces, mieliśmy znakomity zespół, ale jak dla mnie wystarczy" - podsumował artysta. 

Zobacz też:

Cugowski nie wytrzymał po słowach Maleńczuka. Dołożył swoje ws. "afery" z Podsiadło

Cugowski nie mógł powstrzymać się od komentarza. To powiedział o nowej TVP


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy