Czy syn Doroty Zawadzkiej pobił koleżankę!?
Superniania Dorota Zawadzka (52 l.) 14 grudnia nie będzie wspominać z rozrzewnieniem. Zamiast oddawać się przedświątecznemu zakupowemu szaleństwu, niemal cały dzień spędziła na komendzie przy ulicy Wilczej!
Jak donosi "Super Express", 26-letni syn znanej psycholożki na jednej z imprez "miał pobić i próbować zgwałcić swoją koleżankę Zosię", z którą spotykał się jakiś czas temu!
Dziewczyna miała nocować u niego, gdyż mieszka poza Warszawą. Jak relacjonuje gazecie, w pewnym momencie Paweł zaczął się do niej "dobierać". Gdy go odepchnęła, rozwścieczony rzucił się na nią!
"Zaczął mnie tłuc pięściami po twarzy i dusić. Bałam się, że stamtąd nie wyjdę. Na szczęście udało mi się mu wyrwać i uciec" - opowiada Zofia "Super Expressowi".
Dziewczyna zgłosiła się już na policję, co potwierdza gazecie Agnieszka Hamelusz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
"Takie zdarzenie najprawdopodobniej miało miejsce, ale poszkodowana nie złożyła jeszcze zawiadomienia, ponieważ nie była całkiem trzeźwa" - mówi tabloidowi.
Zosia, Paweł i Dorota Zawadzka pół dnia spędzili na warszawskiej komendzie. Chłopak został już zwolniony do domu.
Czy gwiazda programu "Superniania" zdecyduje się skomentować informacje tabloidu?