Dagmara Domińczyk: Polka, wygnana z ojczyzny robi karierę w USA
Dagmara Domińczyk (45 l.) ma na koncie wiele sukcesów. Już czwarta rola, jaką dostała w amerykańsko-brytyjskiej produkcji, była główną. A zaczęło się od… wygnania z Polski. Tata aktorki, działacz opozycyjny z okresu Solidarności, po internowaniu został zmuszony, wraz z rodziną, do opuszczenia ojczyzny.
O Dagmarze Domińczyk Polska usłyszała w 2002 roku, gdy na ekrany kin wszedł amerykańsko-brytyjski film „Hrabia Monte Christo”. W ekranizacji słynnej powieści Aleksandra Dumasa, Dagmara zagrała Mercedes, ukochaną głównego bohatera, w którego wcielił się Jim Caviezel.
To była zaledwie czwarta rola w karierze Domińczyk. Od tamtej pory zagrała w ponad 20 produkcjach, ostatnio w uwielbianym przez widzów i krytyków, obsypanym Złotymi Globami serialu „Sukcesja”. W ubiegłym roku premierę miał nominowany do trzech Oscarów film „Córka”, w którym Domińczyk zagrała u boku Olivii Colman, Eda Harrisa i Dakoty Johnson. Od czasów Poli Negri żadnej Polce, wliczając Joannę Pacułę, nie udało się odnieść za oceanem takiego sukcesu.
A początki były dramatyczne…
Dagmara Domińczyk miała zaledwie 5 lat, gdy jej tata, działacz opozycyjny, uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej, pierwszy przewodniczący MKZ NSZZ „Solidarność” Regionu Świętokrzyskiego został aresztowany w środku nocy w swoim mieszkaniu z Kielcach. Jak wspomina późniejsza gwiazda, cytowana przez tygodnik „Świat i Ludzie”:
Mirosław Domińczyk został internowany na 11 miesięcy, a po zwolnieniu komunistyczne władze zmusiły całą rodzinę do opuszczenia kraju. Nie pozwolono im zabrać niczego oprócz rzeczy pierwszej potrzeby. W 1983 roku Domińczykowie z Dagmarą i jej młodszą o 5 lat siostrą znaleźli tymczasowe schronienie w RFN, skąd udali się w dalszą tułaczkę. Jak ujawniła Dagmara w wywiadzie udzielonym na potrzeby filmu dokumentalnego „Światowe kariery Polaków. Udacznicy”
Mama Dagmary pracowała jako sprzątaczka, tata został taksówkarzem i dorabiał jako dozorca. Dagmara za punkt honoru postawiła sobie wydostanie się z biedy i osiągnięcie takiego poziomu życia, by móc pomagać rodzinie. Początkowo myślała o karierze pisarskiej. Pisała opowiadania po angielsku, które potem czytała koleżankom w klasy, aż przypadkiem dowiedziała się o naborze do prestiżowej szkoły muzycznej LaGuardia. Chociaż na 8 tysięcy chętnych było tylko 50 miejsc, dostała się.
Zbiegło się to w czasie z wyrwaniem się Polski spod jarzma komunizmu i ojciec Dagmary otrzymał propozycję współpracy przy tworzeniu nowego rządu. Mama jednak uznała, że ze względu na córki, zwłaszcza że na emigracji na świat przyszła trzecia, powinni zostać w Stanach Zjednoczonych. Mirosław Domińczyk zgodził się z argumentami żony, jednak rezygnację z powrotu do ojczyzny przepłacił depresją. Do Polski wrócił dopiero 10 lat później, po rozwodzie.
Tymczasem Dagmara rozpoczęła studia aktorskie i szybko otrzymała ofertę w Broadwayu, wprawdzie jako dublerka, ale to wystarczyło, by została zauważona. Zaczęły spływać propozycje, a wśród nich rola Mercedes w „Hrabim Monte Christo”. Domińczyk otrzymała za nią 200 tysięcy dolarów, co nawet 20 lat temu było śmieszną sumą dla odwórczyni głównej roli kobiecej, ale Dagmara i tak była szczęśliwa. Sukces ośmielił ją do tego, by odmówić propozycjom zmiany nazwiska:
W 2005 roku poślubiła swoją szkolną miłość, aktora Patricka Wilsona, nominowanego do Emmy i Złotego Globu za rolę Joego Pitta w serialu „Anioły w Ameryce”. Do tej pory są razem, co w show biznesie nie zdarza się często. Mają dwóch synów i wkrótce będą obchodzić 17. rocznicę ślubu. Jak wyznała Domińczyk w wywiadzie dla polskiego „Vogue”:
Zobacz też:
Ewa Farna pozuje na ściance pierwszy raz po porodzie. Wygląda kwitnąco
Małgorzata Rozenek-Majdan zaliczyła wpadkę? Plamy na topie i...
***