Reklama
Reklama

Dagmara Kaźmierska trafiła do szpitala! Operacja trwała pięć godzin!

Dagmara Kaźmierska (46 l.) prawie 3 lata temu w wyniku wypadku samochodowego doznała otwartego złamania obu nóg. Przeszła skomplikowaną operację , leczenie szpitalne i długotrwałą rehabilitację. Niestety, ostatnio nogi znów zaczęły sprawiać kłopoty. Lekarze doradzili „królowej życia” schudnięcie, ale chyba się nie spodziewali, jak potraktuje tę radę…

Dagmara Kaźmierska, businesswoman z Kłodzka, była sutenerka, skazana prawomocnym wyrokiem za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie kobiet do prostytucji, do show biznesu trafiła właściwie przypadkiem. Jak lubi wspominać, towarzyszyła na castingu synowi, któremu zamarzyła się kariera w telewizji, gdy wypatrzył ją reżyser Piotr Wąsiński  i postanowił fabułę nowego reality show „Królowe życia” zbudować wokół Dagmary, jej życia i przyjaciół. 

Reklama

Intuicja go nie zawiodła. Dagmara rzeczywiście stała się gwiazdą emitowanego w TTV programu, a na Instagramie obserwuje ją ponad milion osób. Kaźmierska rozpieszcza ich relacjami ze swoich wakacji,  wizyt u lekarzy, w tym zajmujących się medycyną estetyczną, a także zamieszcza swoje zdjęcia bez makijażu i z młodości. Na serię zdjęć zasłużyły też jej komplikacje z nogami…

Kłopoty z nogami Dagmary Kaźmierskiej

W maju miną 3 lata odkąd Kaźmierska z przyczyn, których policja nie zdołała ustalić, zjechała z drogi i uderzyła w betonowy przepust, cokolwiek to znaczy. Skończyło się otwartym złamaniem obu nóg, skomplikowaną operacją, długotrwałym leczeniem i żmudną rehabilitacją. Swój powrót do zdrowia Dagmara uczciła filmikiem, na którym tańczy z przyjaciółką. To było kilka kilogramów temu…

Od tamtej pory namiętność Kaźmierskiej do dobrego jedzenia i słodyczy dała się jej nogom we znaki, do tego stopnia, że lekarze poradzili „królowej życia” zmniejszenie obciążenia za pomocą schudnięcia. Dagmara przyjęła to na swój oryginalny sposób...

Uznała, że po co się będzie męczyć dietą i sportem, skoro można to załatwić w sposób wprawdzie dużo bardziej inwazyjny, ale za to szybszy. Postanowiła poddać się rozległej liposukcji. Zabieg trwał 5 godzin, a potem, jak to zawsze bywa po liposukcji, z ciała przez kilka godzin sączyły się płyny: infiltracyjny i tkankowy. Kaźmierska  przez kilka tygodni będzie musiała nosić specjalny kombinezon uciskowy, może też zapomnieć o opaleniźnie przez najbliższe pół roku, ale widocznie uznała, że i tak się opłaca. Jak wyznała w wyemitowanej w programie rozmowie z Jackiem:

Ciekawe, czy efekt będzie długotrwały…  W maju ubiegłego roku, siedząc nad stolikiem, uginającym się od deserów, przekonywała, żeby niczego sobie nie odmawiać, a wręcz ulegać kulinarnym zachciankom. 

Zobacz też:

Znany aktor przyjmie uchodźców pod swój dach. Stawia pewne warunki

Weronika Marczuk opiekuje się uchodźcami. "Dojechały, odpoczną u nas"

Pół miliona uchodźców z Ukrainy. Najwięcej dotarło do Polski

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dagmara Kaźmierska | "Królowe życia"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy