Dagmara Kaźmierska wyjaśnia, czemu jest singielką. Chodzi o jej byłego męża – gangstera

Dagmara Kaźmierska, prężna bizneswoman z Kłodzka, mająca na koncie 14-miesięczny wyrok za sutenerstwo, jest jedną z najjaśniejszych gwiazd emitowanego na antenie TTV reality show „Królowe życia”. 

Jej medialna kariera zaczęła się przypadkiem. Jak wspomina sama Dagmara, jej syn  Conan chciał zostać aktorem, więc zabrała go na casting. Syn wprawdzie nie zrobił tam wrażenia, za to Kaźmierska wpadła w oko reżyserowi, który zachwycił się nią do tego stopnia, że postanowił stworzyć wokół niej i jej znajomych cały program. Tak narodził się reality show „Królowe życia”. 

Trzeba przyznać Dagmarze, że robi, co może, by nie zawieść pokładanych w niej nadziei.  Z pewnością potrafi narobić wokół siebie szumu. Jak już niejednokrotnie udowodniła ponad milionowi fanów, którzy obserwują ją na Instagramie, nie istnieją dla niej tematy tabu, ani pojęcie prywatności. 

Niestety, chociaż Kaźmierska chętnie dzieli się fotorelacjami ze swoich wizyt u lekarzy, w tym zajmujących się zabiegami z dziedziny medycyny estetycznej i zamieszcza swoje zdjęcia z młodości i bez makijażu, to próżno szukać jej fotografii, świadczących o tym, że w jej życiu pojawił się mężczyzna, którego traktuje poważnie. 

Owszem, na instagramowym profilu Dagmary pojawia się wiele wizerunków mężczyzn, jednak nic nie wskazuje na to, by któraś z tych znajomości rokowała na przyszłość. 

3 lata temu Kaźmierska zamieściła zdjęcie, podpisane „Misiu”,  na którym widać ją w towarzystwie mężczyzny i pierścionka, który mógłby z powodzeniem pełnić rolę zaręczynowego. Okazało się jednak, że mężczyzna, do którego Dagmara klei się na zdjęciu to jej zaufany fryzjer… Widzowie programu najchętniej widzieliby ją w parze z Jackiem Wójcikiem, jej wieloletnim przyjacielem, jednak Dagmara woli utrzymywać ich relację na stopie przyjacielskiej. 

W rozmowie w Plotkiem Kaźmierska postanowiła rzucić nieco światła na swoje życie prywatne. Jak ujawniła, po prostu nigdy nie miała powodzenia u mężczyzn:

"Ja nie mam w ogóle brania. Marzyłam, żeby koledzy z klasy dali mi jakąś karteczkę, że chcą ze mną chodzić, ale tak nie było. Chodziliśmy kraść śliwki, czereśnie. Takich miałam kolegów. Nigdy nikt ze mną nie chciał chodzić, bo byłam ich kumpelą". 

Kiedy Dagmara miała 19 lat poznała Pawła Kaźmierskiego, gangstera, budzącego postrach w mieście. Nie zraziło jej nawet to, że gdy brali ślub, ukochany miał już na koncie zabójstwo. Pobrali się w areszcie. Więzienie położyło się cieniem na ich miłości. 

Z czasem również Dagmara trafiła za kratki. Wyszli na wolność niemal jednocześnie, niestety, okazało się, że już nie mają sobie nic do powiedzenia… Kaźmierska do tej pory uważa jednak, że fakt iż była żoną gangstera, zniechęca ewentualnych konkurentów:

"Z Kaźmierskim byłam ponad 20 lat, więc nawet nikt nie śmiał spojrzeć w moją stronę. I chyba to się ciągnie w moim mieście dalej, bo koledzy mi mówią, że to chodzi o mojego męża. Ale on ma swoje życie, nie ma nic do mojego. Ja też nie jestem tak zachęcająca, bo kobiety kokietują, a ja jak ktoś się mną zainteresuje, to spojrzę źle i już facet idzie. Nie jestem dobra w podrywaniu. No i jestem sama. I tak jak mówi mój Conanek: Mamo masz charakter, jaki masz i tracisz przy bliższym poznaniu. No więc dalej jestem sama". 

Zobacz też:

Dagmara Kaźmierska schudła i wbiła się w skąpe bikini. Te sznurki prawie nic nie zasłoniły

Kaźmierska mówiła o kalectwie, a teraz nagle ozdrowiała!? Fani w szoku po obejrzeniu nagrania!

Dagmara Kaźmierska o przyjaźni z Edzią. Słowa przyjaciółki mocno ją zabolały