Damięcki wpadł
"Wpadłem na dobre, a to oznacza, że nie uważałem" - zwierzył się Mateusz Damięcki magazynowi "Życie na gorąco".
Pierwszy raz aktor pokazał światu swoją nową dziewczynę tydzień temu i przedstawił jako Patrycję - blondynka, miła dla oka, z wykształcenia tłumacz. Mateusz stracił głowę.
"Właśnie jestem po uszy zakochany - przyznaje - wpadłem na dobre, a to oznacza, że nie uważałem" - mówi "Życiu na gorąco".
Najważniejszymi kobietami dla aktora są mama i siostra. To im jako pierwszym przedstawia swoje dziewczyny. To one są cenzorami kobiet, które przyprowadza Mateusz.
Nowa miłość zanim zamieszkała z aktorem musiała więc zostać zaakceptowana przez rodzinę, nie każda kobieta przecież może mieszkać z "najpiękniejszym" mężczyzną w Polsce.
Przypomnijmy, że poprzednią dziewczyną Damięckiego była Katarzyna Łaska, piosenkarka musicalowa. Jak pisze gazeta z pamiątek po Mateuszu dziewczyna zostawiła sobie jego kota, którego Mateusz dotąd regularnie odwiedzał.
Teraz zapewne odwiedziny odbywać się będą z mniejszą częstotliwością...