Dancewicz złamała kilka męskich serc. Na liście jej partnerów są znane nazwiska
Renata Dancewicz nigdy nie kryła, że lubi mężczyzn, a w młodości była bardzo kochliwa, ale nie miała szczęścia w miłości i wikłała się w związki bez przyszłości. Aktorka rzadko mówi o swoim życiu uczuciowym, nie jest jednak tajemnicą, że wśród mężczyzn, z którymi się spotykała, było kilku jej kolegów po fachu. Przed laty cała Polska plotkowała, że żona Marka Kondrata szaleje z jej powodu z zazdrości, ale – jak się okazało – nie miała powodu, bo... romansu nie było.
W zeszłym roku minęło 30 lat od dnia, gdy Renata Dancewicz - 24-letnia wtedy aktorka-amatorka wyrzucona wcześniej z łódzkiej filmówki, ale mająca już na swoim koncie udział w kilkunastu produkcjach - przyjęła propozycję zagrania u boku Marka Kondrata w filmie "Diabelska edukacja". Rola Małgorzaty przyniosła jej sławę, ale też przyciągnęła uwagę... brukowców, które sugerowały, że na planie uwiodła swego starszego o prawie dwie dekady kolegę.
Po premierze kultowego filmu Janusza Majewskiego Renata Dancewicz stała się obiektem westchnień tysięcy Polaków. Jak wspominał na kartach "Dziennika hipopotama" Krzysztof Varga, zdjęcia aktorki z planu "Diabelskiej edukacji" wisiały "wszędzie, gdzie pracowali młodzi mężczyźni polscy - w każdym warsztacie samochodowym, malarni proszkowej, u szklarzy, rymarzy". Poza tym stołeczne salony do czerwoności rozgrzewała plotka, że Renata i Marek Kondrat bardzo się do siebie zbliżyli i z całą pewnością łączy ich coś więcej niż tylko sympatia.
"Brukowce huczały, że mamy z Markiem romans. Oczywiście nie ma w tym grama prawdy, bo wtedy, kiedy miało dochodzić do mojego rzekomego romansu z Markiem, łupałam w brydża z jego synem" - wyznała Dancewicz po latach autorowi książki "Pierwsze życie Marka Kondrata".
"Nigdy w życiu nie byłam z Markiem prywatnie na kawie. Wszystko, co się działo między nami, to był wyłącznie film" - powiedziała Jackowi Wakarowi, dodając, że niektórzy mieli po prostu problem z oddzieleniem fikcji od rzeczywistości.
Renata Dancewicz była już gwiazdą, gdy w 1997 roku poznała na planie filmu "Gniew" młodszego o 6 lat studenta stołecznej Akademii Teatralnej, Rafała Maćkowiaka. 22-latek zawrócił jej w głowie i był pierwszym mężczyzną, z którym aktorka całkiem poważnie planowała wspólną przyszłość.
Po zaledwie kilku tygodniach znajomości Renata zaproponowała Rafałowi, by wprowadził się do niej. Razem urządzali jej mieszkanie na Starym Mieście, byli pewni, że spędzą ze sobą resztę życia. Niestety, po czterech latach sielanki coś zaczęło się między nimi psuć. Uznali, że - choć nadają na tych samych falach - mają jednak różne oczekiwania wobec siebie.
Podobno ich miłość zabiły różnice w podejściu do zawodu, który uprawiali. Nie potrafili się porozumieć w sprawach artystycznych - Renata traktowała granie w filmach i serialach jako sposób na zarabianie pieniędzy, Rafał widział w tym misję.
W końcu uznali, że nie ma sensu tkwić w związku bez szans na przetrwanie. Rozstali się w zgodzie i z klasą.
Niedługo po rozstaniu z Maćkowiakiem Renata Dancewicz związała się z Tomaszem Winciorkiem (ich syn Jerzy jest już 21-letnim mężczyzną), ale ich "małżeństwo bez ślubu" nie przetrwało próby czasu.
Był początek października 2016 roku, gdy "Życie na gorąco" ogłosiło na swoich łamach, że Renata Dancewicz spotyka się z Jackiem Braciakiem, czego dowodzić miały zdjęcia zrobione im przez paparazzi na warszawskiej Saskiej Kępie.
Niespełna 3 miesiące później okazało się, że próba aktorskiej pary ułożenia sobie życia we dwoje zakończyła się fiaskiem.
"Gdy opadł entuzjazm, na jaw zaczął wychodzić trudny charakter Jacka. Jego problemy osobiste w końcu zabiły to uczucie. Renata chciała go zmienić, walczyła, ale jej się nie udało" - opowiadała "Faktowi" osoba "z otoczenia" Renaty Dancewicz.
Wiosną 2017 roku, a więc tuż po rozstaniu aktorki z Jackiem Braciakiem, "Fakt" odkrył, że gwiazda "Na Wspólnej" bardzo zbliżyła się do jednego z kolegów z planu serialu.
"Nie wylewa już łez po Jacku. Wszystko dzięki innemu mężczyźnie. Co ciekawe... jest nim jej ukochany z 'Na Wspólnej' Dariusz Wnuk" - napisał "Fakt", powołując się na słowa pragnącego pozostać anonimowym informatora.
"Podoba się jej luz Darka i jego poczucie humoru. Nie jest taki nieprzewidywalny jak Braciak. Jest w lekkim szoku, bo już zapomniała, że mężczyzna może być spokojny i normalny" - informował "Fakt".
Dariusz Wnuk miał ponoć zauroczyć się starszą od niego o 8 lat Renatą tuż po tym, jak rzuciła go dziewczyna, z którą był związany przez prawie dekadę.
Ani Renata, ani Dariusz nigdy nie potwierdzili, że kiedykolwiek łączyło ich coś więcej niż sympatia.
Renata Dancewicz dziś pilnie strzeże swej prywatności i, jeśli jest w jej życiu jakiś mężczyzna, trzyma jego nazwisko w tajemnicy przed mediami.
Źródła:
1. Wywiady z R. Dancewicz: "Gala" (maj 2006), "Twój Styl" (styczeń 2025)
2. Książka J. Wakara "Pierwsze życie Marka Kondrata", wyd. 2021
3. Artykuł "Co ich łączy?", "Życie na gorąco" (październik 2016)
4. Artykuł "Dancewicz znalazła pocieszyciela", "Fakt" (marzec 2017)
Zobacz też:
Chciała z nim założyć rodzinę, a potem nagle się rozstali. Oto co ich poróżniło
Renata Dancewicz nie mogła tego dłużej ukrywać. Szok, jak się tłumaczy