Daniel Olbrychski czuje się już lepiej. Głos zabrała jego żona
Daniel Olbrychski (72 l.) czuje się bardzo dobrze, a wyniki badań napawają optymizmem. Czy uda się uniknąć operacji?
Ostatni czas upłynął Danielowi Olbrychskiemu na wizytach w przychodniach zdrowia, ale wieści są optymistyczne. Aktor ma bardzo dobre wyniki badań, rozpiera go energia.
Jego żona, Krystyna Demska-Olbrychska (64 l.), w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie" również zapewnia, że mąż czuje się doskonale, nie oszczędza sił, a grafik ma bardzo napięty.
- Mamy mnóstwo planów. Daniel nie umie siedzieć bezczynnie, a propozycje wciąż napływają. Gra spektakle w kilku teatrach, skończył zdjęcia do filmu chorwackiego i wraca na plan nowego filmu Filipa Bajona. Gdy jesteśmy w Warszawie, każdego dnia jeździ konno. Nasz kalendarz jest wypełniony i ze wszystkiego skrupulatnie się wywiązujemy - zapewnia żona artysty.
Pani Krystyna jest nie tylko żoną, ale także menedżerką, która potrafi zadbać o interesy męża. Z tego powodu zrezygnowała z własnej kariery publicysty teatrologa. Prowadzi firmę, która zajmuje się wszystkim, co wiąże się z marką "Olbrychski".
Pod koniec roku przeżyli z mężem ciężkie dni. Olbrychski podupadł na zdrowiu, widywano go często na badaniach w prywatnej stołecznej klinice. Lekarze kazali mu się oszczędzać.
- Krysia jeździła z nim do kliniki, ustalała terminy wizyt, rozmawiała z lekarzami. Bez niej Daniel jest trochę jak dziecko we mgle, choć, oczywiście, ona porady lekarskiej mu nie zastąpi - mówi ich przyjaciel.
Aktor w ósmej dekadzie życia ma duże problemy m.in. ze stawami. Są na tyle poważne, że będzie musiał trafić na stół operacyjny. - Czeka mnie operacja biodra, ale nie narzekam, a nawet się nie dziwię, że po tylu sportach wyczynowych, które uprawiałem, dopiero teraz mam problemy - zdradza filmowy Kmicic.
Ale czas go nie nagli. Zabieg musi poczekać przynajmniej do końca pracowitego sezonu. Gdy żona zajmuje się jego karierą, aktor może pozwolić sobie na luz i nie traci pogody ducha.
- Największym szczęściem w życiu jest po prostu... żyć, czerpać z niego wszystko, co najpiękniejsze i wykorzystywać każdą chwilę - zapewnia.
Wiele dramatów w życiu przeszedł. Teraz czerpie więc z życia ile się da!
***
Zobacz więcej materiałów: