Daniel Olbrychski w żałobie! To dla niego straszny cios!
Daniel Olbrychski (71 l.) pożegnał kolejną bliską osobę...
Życie wciąż nie oszczędza Daniela Olbrychskiego. W ostatnich miesiącach aktorowi przybywa trosk związanych z bliską rodziną.
W czerwcu ubiegłego roku pożegnał byłą żonę Monikę Dzienisiewicz (†77 l.), matkę swego najstarszego syna Rafała (46 l.). A kilka tygodni temu następnych powodów do zmartwień przysporzył mu właśnie syn, o czym szczegółowo rozpisywały się tabloidy.
Teraz na aktora spadł kolejny cios. Zmarł jego rodzony brat Krzysztof (†77 l.).
Był wybitnie uzdolnionym naukowcem. Maturę zdał w wieku zaledwie 16 lat, a 7 lat później obronił doktorat z fizyki jądrowej!
Niestety, świetnie zapowiadającą się karierę naukową przerwała okrutna choroba.
U Krzysztofa Olbrychskiego stwierdzono schizofrenię. Fizyk miał tylko 30 lat, kiedy zmieniło się całe jego życie…
"Brat przeżył Powstanie Warszawskie i to właśnie ono na zawsze odcisnęło piętno na jego psychice. Nawet gdy spadł widelec, dostawał konwulsji, bo to przypominało mu strzały" tłumaczył pan Daniel.
W grudniu 1980 roku Krzysztof Olbrychski próbował nawet popełnić samobójstwo, skacząc z okna szpitala psychiatrycznego przy ul. Sobieskiego w Warszawie…
Przez cały czas chorym opiekowała się żona, jednak kiedy zmarła, właśnie pan Daniel musiał zająć się bratem. Umieścił go w Domu Rencisty Polskiej Akademii Nauk. Za pobyt płacił sam, a co miesiąc była to niebagatelna kwota 4 tysięcy złotych…
"Nie byliśmy w stanie zapewnić mu całodobowej opieki, a takiej wymagał. Zapominał o przyjmowaniu leków. Ataki choroby powtarzały się coraz częściej. Przebywają tutaj osoby, które pracowały naukowo. Krzyś dobrze się wśród nich odnajduje. Co drugi dzień rozmawiamy przez telefon. Zapraszamy Krzysia na święta" – opowiadała Krystyna Demska w rozmowie z tygodnikiem "Dobry Tydzień".
Panu Danielowi i całej rodzinie składamy najszczersze kondolencje...