Daniel Olbrychski wspomina chwile spędzone z córką. "Jej rozczarowanie było straszne"
Daniel Olbrychski, słynący z bogatego życia miłosnego, doczekał się trójki dzieci z trzema różnymi kobietami. Choć zazwyczaj aktor strzeże swojej prywatności, ostatnio w rozmowie, która pojawiła się w książce "Humor zza kulis", gwiazdor kina podzielił się wspomnieniami z czasów dzieciństwa swojej córki. Szczególnie dwie sytuacje dobrze zapadły mu w pamięć.
Daniel Olbrychski jest jednym z najbardziej cenionych utytułowanych artystów w historii polskiego filmu oraz teatru i bez wątpienia zasłużył sobie na miano prawdziwej legendy rodzimej kinematografii.
Artysta przez wiele lat był jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów, a produkcje z jego udziałem do dziś nie tracą na wartości. Wielu krytyków wróżyło mu nawet międzynarodową karierę, która jednak nie doszła do skutku.
Czasy, w których cieszył się największą popularnością, nie pomagały mu w wyjazdach za granicę i nie ułatwiały dostania angażu w zachodnich produkcjach.
Artysta nigdy nie narzekał na brak powodzenia u kobiet i szybko zyskał miano jednego z głównych amantów polskiego kina. O Danielu Olbrychskim było głośno nie tylko dzięki kolejnym rolom, ale także plotkom o licznych romansach.
W 1967 roku Olbrychski stanął na ślubnym kobiercu z Moniką Dzienisiewicz, z którą ma syna Rafała. Dwanaście lat później filmowy Kmicic zalegalizował swoją relację z córką innej legendy polskiego kina - Zuzanną Łapicką. Owocem ich miłości jest Wiktoria.
Artysta doczekał się także syna z Barbarą Sukową. Niemiecka aktorka filmowa i telewizyjna związała się jednak z amerykańskim filmowcem Robertem Longo i na stałe przeniosła się do USA.
Chociaż Daniel Olbrychski nie opowiada zbyt często o swoim życiu prywatnym, ostatnio postanowił zrobić wyjątek i w wydanej właśnie książce "Humor zza kulis" Jacka Szczerby gwiazdor "Pana Wołodyjowskiego" przybliża czytelnikom kilka historii z dzieciństwa swojej córki.
W rozmowie przywołał zabawną anegdotę, której bohaterami są także inne gwiazdy polskiego kina.
"U nas akurat odbywało się przyjęcie. Weronika jeszcze nie zasnęła. Do jej pokoju weszła Maja Komorowska, a ja powiedziałem: "Weroniczko, to jest Maja ». Ona na nią popatrzyła: «A gdzie jest Gucio?». Więc zawołaliśmy Gustawa Holoubka: «To jest Gucio ». Rozczarowanie (...) było straszne" - wspomina aktor.
Wygląda na to, że córka słynnego gwiazdora filmów Andrzeja Wajdy odziedziczyła bystrość i poczucie humoru po słynnych rodzicach. W innym miejscu książki "Humor zza kulis" Olbrychski wspomina:
"Weronika ma jednak fantastyczne poczucie humoru, zapewne po swej matce, Zuzi Łapickiej. Na innym przyjęciu zajrzał do niej Tadeusz Konwicki i (...) odezwał się do dziecka: «No, panienko, a ile to latek mamy?». Weronika popatrzyła na niego: «Razem sporo»" - mówił z uśmiechem Daniel Olbrychski.
Zobacz też:
Daniel Olbrychski w wieku 65 lat obronił magistra. Ale nie doczekał się upragnionej pracy
Daniel Olbrychski nie miał u Poli Raksy żadnych szans. Wyznał to po latach
Nieślubny syn Daniela Olbrychskiego jest podobny do ojca. Tym się zajmuje