Daniel Olbrychski zamartwia się o Borysa Szyca!
Jak informuje tygodnik "Świat i Ludzie", Daniel Olbrychski (69 l.) postanowił pomóc Borysowi w walce z jego problemami...
Borys Szyc (36 l.) to bardzo zdolny aktor.
Brawurowo potrafi zagrać Hamleta, ale współpraca z nim bywa też wyzwaniem.
Co jakiś czas słychać o problemach, jakie aktor sprawia na planie – spóźnienia, nadpobudliwość, na twarzy ślady zmęczenia po nocnej imprezie.
To ponoć z tych powodów TVN zawiesił współpracę z Borysem i postanowił nie kontynuować serialu "Lekarze"!
Szyc w życiu prywatnym chyba nieco się zagubił, ale na szczęście ktoś ruszył mu z pomocą...
Tym kimś jest sam Daniel Olbrychski, który po raz pierwszy z Borysem spotkał się czternaście lat temu na planie serialu „Na dobre i na złe”.
Grali ojca i syna, którzy na wiele lat stracili ze sobą kontakt.
Sytuacja przypominała historię Borysa, którego wychowywała tylko matka.
Jego ojciec, Jerzy, odszedł, gdy chłopiec był malutki. W domu nie było więc mężczyzny, który dałby mu prawidłowy wzorzec zachowań.
Poruszony osobistą historią młodego aktora Daniel Olbrychski postanowił go „usynowić”.
"Mówi do mnie synku, a ja do niego tato" – chwalił się jakiś czas temu Borys.
Dobro „syna” leży panu Danielowi na sercu.
Zaprosił go więc na obiad i podarował książkę „Wspominki o Włodzimierzu Wysockim”, który też pogubił się w życiu i odszedł za wcześnie.
Czy Borys wyciągnie wnioski z tej lektury?