Daniel Radcliffe: Piłem na okrągło
Daniel Radcliffe (26 l.) opowiedział o swoim uzależnieniu.
Filmowy Harry Potter mimo młodego wieku wiele już w swoim życiu przeszedł.
Aktor kilka lat temu przyznał się, że w pewnym momencie zbyt często sięgał po alkohol i przestał to kontrolować.
Teraz, kiedy udało mu się wygrać z nałogiem, postanowił nieco szerzej opowiedzieć o swoim uzależnieniu.
"Przychodziłem pijany do pracy. W takim stanie notorycznie grałem Harry’ego Pottera" - powiedział w wywiadzie.
"Piłem dużo, co dzień. Oczywiście, głównie wieczorami. Rankiem po prostu alkohol dalej mnie trzymał" - dodał.
Okazuje się, że nikomu z jego współpracowników nawet nie przeszło przez myśl, że jest uzależniony!
Daniel Radcliffe wyznał również, że problem nasilił się podczas kręcenia ostatniej części "Harry’ego Pottera".
"Uświadomiłem sobie, że żegnam się z tą rolą. Myślałem o tym, że będę musiał żyć samotnie i że mój świat się za chwilę rozsypie, bo wracam do normalności, gdzie nie będzie już przy mnie przyjaciół, z którymi pracowałem od 11. roku życia" - powiedział.
"Piłem na okrągło i całymi dniami nie wychodziłem z domu" - dodał.
Na szczęście aktor w porę zrozumiał, że musi pójść na odwyk i obiecał sobie, że już nigdy nie dopuści do sytuacji, w jakiej znalazł się kilka lat temu.
Oby wytrwał w swoich postanowieniach!