Dantejskie sceny tuż pod nosem Karola III. Padły groźby. Musiała wkroczyć policja
Król Karol III i królowa Camilla przebywają w Szkocji, gdzie świętują drugą koronację i uczestniczą w imprezach związanych z tą uroczystością. Dzięki temu królewską parę ominęły dantejskie sceny, jakie rozegrały się pod ich oficjalną siedzibą, czyli Pałacem Buckingham w Londynie.
Do niezwykłych scen doszło w czwartek wieczorem tuż pod siedzibą rodziny królewskiej. Brytyjska policja została nagle wezwana do Pałacu Buckingham, gdyż niezidentyfikowany mężczyzna przykuł się kajdankami do bramy oficjalnej królewskiej rezydencji króla Karola i królowej Camilli w Londynie.
W czasie tego zdarzenia małżonków nie było w ich londyńskiej rezydencji. Oboje przebywają jeszcze w Edynburgu, gdzie 5 lipca miała miejsce druga koronacja Karola III. Para świętuje Królewski Tydzień. Jednocześnie podtrzymuje tradycję królowej Elżbiety II, która każde wakacje spędzała w szkockiej rezydencji Balmoral.
Sytuacja wywołała duże poruszenie w brytyjskich mediach, ale na szczęście finalnie nikomu nie stało się nic poważnego. Przykuty do bramy mężczyzna chciał zrobić krzywdę przede wszystkim sobie, o czym poinformowała policja w oświadczeniu wydanym tuż po zdarzeniu:
"Około 17:23 mężczyzna zbliżył się do bram Buckingham Palace i przykuł się do nich kajdankami. Funkcjonariusze w okolicy natychmiast podeszli do mężczyzny, prawdopodobnie w wieku około 30 lat, który zaczął grozić, że zrobi sobie krzywdę" - czytamy w wątku na Twitterze.