Danuta Wałęsa: Co z tego, że Kościół mnie wyklnie
Danuta Wałęsa (63 l.) przyznaje, że jest głęboko wierząca, ale to, co robi Kościół, jej nie obchodzi.
Danuta Wałęsa wie, że jej poglądy dotyczące mężczyzn i związków mogą zostać uznane za feministyczne, ale zastrzega, że pod względem światopoglądowym w wielu kwestiach pozostaje tradycjonalistką.
Twierdzi, że wiara w Boga i wiara w niezależność kobiet się nie wykluczają. W wywiadzie dla "Gali" przyznaje, że religia ma dla niej ogromne znaczenie. Wiarę i Kościół jednak rozdziela.
"Niby dlaczego mężczyźni mają ustalać pewne prawa? Wzajemny szacunek kobiety i mężczyzny - to jest zapisane w Biblii!" - mówi.
I dodaje: "Co z tego, że Kościół mnie wyklnie, skoro ja wierzę w Boga. Zachowanie niektórych hierarchów kościelnych mnie nie gorszy, bo idę do Kościoła do Boga, a nie do księdza".
Macie podobną opinię?