Dariusz Gnatowski był oddanym mężem i ojcem. Jaką miał receptę na udane małżeństwo?
Dariusz Gnatowski 20 października zmarł w wieku 59 lat. Aktor osierocił żonę i córkę Julię, którym był niezwykle oddany. Co wiemy o kobietach jego życia?
Śmierć popularnego "Boczka" z serialu "Świat według Kiepskich" była szokiem dla wielu.
Choć nie było tajemnicą, że aktor od wielu lat zmagał się z cukrzycą typu 2, która utrudniała mu codzienne funkcjonowanie, to chyba nikt nie spodziewał się, że tak szybko może go zabraknąć.
Niestety, we wtorek, 20 października, zastępca dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. J. Dietla w Krakowie potwierdził w rozmowie z RFM FM, że Dariusz Gnatowski zmarł w szpitalu.
Przekazał, że u aktora stwierdzono ostrą niewydolność oddechową.
Aktor nie należał do grona osób znanych, które brylują na salonach. Nieczęsto też udzielał wywiadów, zwłaszcza dotyczących życia prywatnego.
Kilka razy dziennikarzom udało się jednak namówić go na zwierzenia dotyczące najbliższych. Co mówił o żonie oraz córce?
Dariusz Gnatowski i jego żona Anna pobrali się na początku lat 90. Para długo mieszkała w Krakowie, po jakimś czasie wyprowadzili się jednak na wieś.
To właśnie tam odnaleźli spokój i cieszyli się nim, pomimo konieczności niekiedy uciążliwych dojazdów do pracy - żona aktora do jednego z krakowskich przedszkoli, natomiast on sam na plany zdjęciowe, najczęściej do Warszawy.
W 2017 roku zapytany przez dziennikarzy "Na żywo" o receptę na trwałe małżeństwo odpowiedział: "Myślę, że dzięki cierpliwości mojej żony jesteśmy małżeństwem już 24 lata. Przez ponad dwie dekady zdążyliśmy się już do siebie przyzwyczaić i dotrzeć. Mój znajomy kiedyś mówił: ‘Najgorsze jest pierwsze 15 lat’. Niby to żart, ale coś w tym jest".
Wtedy również wyjawił, że to właśnie żona i córka, Julia są dla niego największym oparciem w walce z cukrzycą i nadwagą. "Dzięki nim, tak naprawdę, wyszedłem na prostą" - wyznał.
We wspomnianym wywiadzie wypowiedział się również na temat córki, Julii. Wyjawił, że jego pociecha nie chciała iść w jego ślady, gdyż od małego widziała, że aktorstwo to ciężka praca.
Zdradził także, w jakim kierunku się kształci.
"Julia wyfrunęła już dawno temu z domu. Była wtedy w klasie maturalnej. Teraz mieszka w Krakowie. Jest studentką trzeciego roku studiów historyczno-kulturowych na Uniwersytecie Jagiellońskim. Na szczęście spotykamy się dość często. Czasami ona do nas przyjeżdża, a czasami my ją odwiedzamy" - mówił w wywiadzie dla "Na żywo" w 2017 roku.
Wówczas zdradził także, że często myśli, jak to jest być dziadkiem. Zależało mu jednak, by jego córka najpierw ustabilizowała swoje życie.
"Posiadanie wnuków na razie pozostaje moim cichym marzeniem. Liczę, że kiedyś się spełni" - wyznał.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: