Dariusz K. wróci do aresztu?
Czy Dariusz K. wróci do aresztu? Podobno właśnie o to wnioskuje prokuratura. "Przesłanki uzasadniają, aby to żeby ten środek izolacyjny przywrócić” – miała powiedzieć prok. Aleksandra Piasta.
Jak donosi "Super Express", 5 kwietnia br. odbyła się rozprawa apelacyjna Dariusza K. Przypomnijmy, że jest on oskarżony o spowodowanie tragicznego w skutkach wypadku. W 2014 roku miał śmiertelnie potrącić 63-letnią kobietę, która przechodziła przez pasy. W organizmie sprawcy wykryto obecność narkotyków.
Dariusz K. został aresztowany, a później skazany na siedem lat więzienia. Złożył jednak apelację, a sąd uznał, że do czasu ogłoszenia wyroku może przebywać na wolności.
Na niedawnej kwietniowej rozprawie oskarżony nie pojawił się. Tabloid przekonuje, że w tym czasie przebywał nad jeziorem.
Natomiast na sali obecni byli jego obrońcy. Ci mają czynić starania, aby podważyć opinię jednego z biegłych, który, jak czytamy w tabloidzie, "miał orzec, czy K. był wówczas pod wpływem kokainy, czy też nie. Gra jest warta świeczki, bo jeśli Dariusz K. udowodni iż był jedynie ‘po spożyciu’ a nie ‘pod wpływem’, grozi mu dużo mniejsza kara".
Został powołany nowy biegły, którego ustalenia przedstawia tabloid.
"Zdaniem pierwszego biegłego do zażycia kokainy miało dojść 2 godziny przed wypadkiem. Powołany na wniosek obrony biegły twierdzi natomiast, że przeprowadzając ekspertyzę, nie można wywnioskować, ile czasu upłynęło od zażycia narkotyku do wypadku. Wszystko będzie zależało zatem od decyzji sądu" - czytamy w "SE".
Według prokuratury opinia wcale nie podważa wcześniejszych ustaleń. "W ocenie oskarżyciela opinia ta w żaden sposób nie wyklucza ustaleń dokonanych przez pierwszego biegłego. W tej opinii była podstawa do wydania wyroku pierwszej instancji. Wyrok powinien zostać utrzymany" - powiedziała gazecie prokurator Aleksandra Piasta.
Miała też dodać, że Dariusz K. powinien wrócić do aresztu. "Przesłanki uzasadniają, aby to żeby ten środek izolacyjny przywrócić" - cytuje tabloid.