Dariusz Krupa przepuścił fortunę? "Chodzi o kilka milionów"
Dariusz Krupa (41 l.) od zeszłego wtorku (10 kwietnia) znowu jest za murami więzienia. Ale to nie koniec jego kłopotów, bo czekają go kolejne procesy!
Były mąż Edyty Górniak zastosował się do zarządzenia sądu i w wyznaczonym terminie stawił się z torbą w Areszcie Śledczym Warszawa-Służewiec, żeby odsiedzieć resztę wyroku, jaki na nim ciąży: 44 miesiące za śmiertelne potrącenie kobiety na przejściu dla pieszych.
41-latek zna każdy kąt w tym areszcie, bowiem spędził tam 28 miesięcy (od dnia spowodowania wypadku do tymczasowego wyjścia na wolność w listopadzie 2016 r.).
Pracownicy więzienia nie chcą ujawnić, w jakich warunkach będzie on odbywał karę i czy podejmie terapię (podczas procesu przyznał się do depresji i uzależnienia) - informacje te są niejawne, podobnie jak ta, czy stołeczny areszt jest docelowym miejscem odsiadki celebryty, czy ostatecznie trafi on do któregoś z zakładów karnych.
Dziennikarze tygodnika "Twoje Imperium" dowiedzieli się, że Dariuszowi trzy razy w miesiącu przysługują odwiedziny rodziny, a raz w miesiącu paczka żywnościowa oraz paczka z odzieżą, butami, środkami higieny i lekami. Ma też prawo kilka razy w miesiącu widzieć się z dziećmi, ale jest mało prawdopodobne, żeby syn i córka go odwiedzili.
Od wyjścia na wolność w listopadzie 2016 r. nie spotkał się z nimi ani nie odbudował więzi zerwanych po wypadku. Zarówno Edyta Górniak, poprzednia żona i matka jego syna Allana, jak i Izabela, obecna żona (są w trakcie rozwodu) i matka jego córki Lei, będą domagać się w sądzie ograniczenia Dariuszowi K. praw rodzicielskich oraz zasądzenia alimentów na rzecz dzieci.
Z wiarygodnego źródła dziennikarze "TI" dowiedzieli się, że Górniak chce przeprowadzić sądowy podział majątku. Rozwiodła się z Dariuszem przed ośmioma laty, ale do dziś nie załatwili spraw majątkowych.
- Chodzi o kilka milionów złotych - mówi informator "Twojego Imperium". - Dariusz sprzedał dom ze studiem nagraniowym, mieszkanie, które miało być dla syna, i dwa samochody. Opróżnił też konta bankowe. Edyta nie dostała ani grosza. Co zrobił z pieniędzmi? Nie wiadomo. Na syna nie płacił. Międzynarodowe szkoły Allana, jego lekcje muzyki i wakacje finansowała sama. Ona liczy się z tym, że Dariusz jej nie spłaci, ale nie chce tego tak zostawić.
***
Zobacz więcej materiałów: