Dariusz Michalczewski zostanie skazany? Wyciekły nowe fakty w jego sprawie!
Prokuratura dotarła właśnie do nowych informacji w sprawie Dariusza Michalczewskiego (49 l.). Czy przez nie bokser trafi do więzienia? Grozi mu poważna kara!
Były mistrz pięściarski Dariusz Michalczewski dobrze wie, jak przebłagać kobietę. Jak słyszeliśmy, właśnie postanowił zabrać swoją trzecią żonę Barbarę w... podróż dookoła świata!
Chce bowiem, żeby puściła w niepamięć incydent, do którego doszło w grudniu ubiegłym roku w ich domu w Gdańsku. Kobieta wezwała wówczas policję, alarmując, że mąż znęca się nad nią psychicznie i fizycznie.
Po kilku dniach wycofała się z tego, ale przeciwko Michalczewskiemu prokuratura wszczęła śledztwo z urzędu pod zarzutem znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej żony. Teraz zaś grunt zaczyna mu się palić pod nogami jeszcze bardziej, gdyż biegli toksykolodzy stwierdzili, że tamtej grudniowej nocy był on pod wpływem narkotyków.
Wcześniej Michalczewski zarzekał się, że nie brał narkotyków. Wiadomo już, że kłamał. Prawnik pięściarza próbował ten fakt bagatelizować, twierdząc, że prokuratura nie zajmuje się kwestią narkotyków, gdyż zarzuty postawione jego klientowi nie mają z nimi nic wspólnego. Ale czy na pewno?
"Opinia biegłych ma istotne znaczenie co do oceny czynów, które są zarzucane podejrzanemu" - powiedziała w rozmowie z gazetą "Twoje Imperium" prokurator Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak dowiedział się nieoficjalnie tygodnik, świadkowie przesłuchani w sprawie wyznali, że w domu Michalczewskich do rękoczynów i wyzwisk mogło dochodzić o wiele częściej.
Ze śledztwa dziennikarskiego, jakie przeprowadził jeden z dzienników wynika, że Michalczewscy od kilku lat mają założoną Niebieską Kartę, która służy dokumentowaniu przez policję aktów przemocy w rodzinie.
Jeśli prokuratura udowodni Michalczewskiemu zarzucane mu czyny, podróż dookoła świata raczej nie uchroni go przed karą. Może to oznaczać nawet rok więzienia!
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***