Dariusz Pachut zabrał głos ws. życiowych wyborów. Doda szybko zareagowała

Doda i Dariusz Pachut tworzą zgrany duet. Zakochani mają wspólne pasje, m.in. uwielbiają zagraniczne podróże. Nic dziwnego, że poprzez swoje media społecznościowe często dzielą się pięknymi kadrami. Jak podkreśla podróżnik, dla niego to nie tylko relaks, ale i sposób na udane życie oraz pozostanie w ciągłym procesie rozwoju.

"Podróże to nie tylko odwiedzanie nowych miejsc, ale także odkrywanie nowych perspektyw, kultur i sposobów życia. Każdy krok, każdy nowy krajobraz to okazja, by poszerzyć swoje horyzonty. Z każdą podróżą stajemy się bogatsi o doświadczenia, które kształtują naszą osobowość i spojrzenie na świat" - pisał na Instagramie.

Mimo to i zakochanym zdarza się powrót do normalności. Tym razem po to, by Doda mogła zagrać kilka koncertów. A co Dariusz robi w tym czasie? Z pewnością nie odpoczywa.

Zajął się budową w rodzinnym Łącku z widokiem na Beskid Sądecki. Wkrótce powstanie tam przeszklona budowla z ogromnym tarasem. W swoim najnowszym nagraniu opowiedział o sporych zmianach.

"Na pewno zastanawiacie się, dlaczego wybrałem właśnie ją... Dlaczego wybrałem właśnie ją? Bo z nią nie ma nudy. Jest gorąca. Pięknie pachnie. Pięknie brzmi. Jest delikatna w dotyku. Jest twarda i wytrzymała. Jest zadbana w każdym detalu. Lubi ciszę i dyskrecję..." - wymieniał Dariusz.

Oczywiście wszyscy pomyśleli, że mężczyzna mówi o swojej ukochanej. Chodziło jednak nie o wokalistkę, a... saunę, która już niedługo upiększy budynek i sprawi, że każdy dzień będzie spokojniejszy i pełen relaksu.

Nawet Doda zareagowała na zabawę z fanami i szybko polubiła wpis partnera.

Droczenie się Dody i Dariusza z odbiorcami jest na porządku dziennym od wielu miesięcy. Na początku roku, gdy Dorota obchodziła urodziny, nawiązywała m.in. do plotek związanych z... zamążpójściem.

"Kochani, właśnie dostałam wiadomość od mojej mamy, wiem, że na nią wszyscy czekacie" - powiedziała Doda na Instagramie.

W dalszej części filmiku można było usłyszeć głos Wandy Rabczewskiej, która podsumowała sceniczny występ córki.

"Doroniu, po prostu cudna byłaś, cudna. Jak zwykle zresztą. Z tą grzyweczką tak leciutko wyglądałaś, tak ślicznie. Jestem szczęśliwa, że mam taką śliczną i zdolną córeczkę" - mogli usłyszeć fani Dody.

Wtedy niespodziewanie odezwał się Dariusz Pachut, który zapragnął przypomnieć o sobie.

"I zięcia!" - dodał zza kadru.

Czytaj też:

Pojawiły się doniesienia o niespodziewanym ślubie Dody. Wszystko przez Pachuta

Ukochany Dody już nie przypomina Majdana. Co za metamorfoza

To był zwrot w życiu Dody. Z singielki nagle została macochą dla dzieci Pachuta