Dariusz Szpakowski nie skomentuje finału Euro 2020. W sieci burza i lawina spekulacji
Zamieszanie i chaos - tak ma wyglądać teraz atmosfera w TVP wokół Euro 2020. A przynajmniej tak podaje jeden z serwisów internetowych. W tle decyzja, którą ogłosił Marek Szkolnikowski, o niepowierzeniu Dariuszowi Szpakowskiemu komentowania finału Euro 2020 pomiędzy Włochami a Anglią. W sieci rozpętała się prawdziwa burza!
Dariusz Szpakowski od wielu lat komentuje różne ważne wydarzenia sportowe i stał się pewnego rodzaju ikoną sportowego dziennikarstwa w Polsce. Niektóre z jego tekstów stały się kultowe i są często oraz chętnie przywoływane przez kibiców.
"Szpaku" ma wielkie grono fanów, lecz są też ludzie, którzy mocno go krytykują. Uaktywnili się po meczu Szwecja-Polska rozgrywanego w ramach Euro 2020.
To właśnie Dariusz Szpakowski i Andrzej Juskowiak komentowali w TVP ostatni mecz Polaków na turnieju. "Szpaku", choć bardzo doświadczony przed mikrofonem, popełniał sporo błędów, które rozsierdziły widzów. Zdaniem fanów nie potrafił też zbudować odpowiedniej atmosfery.
Internet zalała fala negatywnych komentarzy pod adresem dziennikarza. Kibice nie pozostawili na nim suchej nitki. W 60. minucie spotkania, przy wyniku 2:0 dla Szwecji, Szpakowski ogłosił, że jest już "po meczu", co według internautów, było wielkim nietaktem i brakiem szacunku dla pracy piłkarzy. Były też inne zarzuty pod jego adresem. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.
Część kibiców domagała się zmian w obsadzie komentatorskiej TVP na turniejowe mecze. Ostatecznie - zapewne pod naporem negatywnych komentarzy dotyczących pracy Szpakowskiego - nie zdecydowano się powierzyć mu komentowania półfinałów Euro 2020.
Teraz okazuje się, że dziennikarz nie skomentuje też najbardziej prestiżowego spotkania, czyli finału rozgrywanego pomiędzy Włochami a Anglią, o czym pisaliśmy tutaj. O całej sprawie poinformował szef TVP Sport, Marek Szkolnikowski.