Dariusz z "Rolnika" zmaga się z nieprzychylnością widzów. Tylko ona stanęła w jego obronie
"Rolnik szuka żony" mimo że już się skończył, to nadal wzbudza sporo emocji. Nie cichną echa dotyczące zachowania Dariusza w finałowym odcinku. Rolnik zmaga się z falą nieprzychylnych komentarzy. W jego obronie stanęła jedna z uczestniczek programu.
Dariusz z "Rolnik szuka żony 10" zgłosił się do programu, bo poczuł, że teraz jest dobry moment, by założyć rodzinę. Liczył na to, że dzięki show "Rolnik szuka żony" trafi na kobietę, która spełni jego oczekiwania. Miała to być kobieta rodzinna, wesoła i wyrozumiała, o dobrym sercu oraz swoje marzenia i ambicje.
Darek w programie wybrał Nicolę. Jak się okazało w finałowym odcinku, bardzo szybko zorientował się, że to była zła decyzja, o czym napisał do drugiej ze swoich kandydatek. Widzowie programu szybko wyczuli, że o ile Nicola jest zauroczona rolnikiem, on unika czułości i jest obojętny. Mieli rację. Ostatecznie okazało się, że para się rozstała i to w bardzo niemiłych okolicznościach. W rozmowie z Martą Manowską Dariusz w szorstkich słowach mówił o Nicoli:
"Straciła w oczach przy bliższym poznaniu. Zachowywała się jak dziecko. Na przykład nie umiała szklanki z herbatą donieść do stołu. Dla mnie to jest nie do zaakceptowania" - tłumaczył.
To, jak Darek ocenił swoją kandydatkę i fakt, że od początku wiedział, że nie chce z nią budować związku, a mimo to umawiał się z nią na randki, spowodowało, że rolnika zalała fala oburzenia widzów. Jak na razie jedyną osobą, która broni Darka, jest inna bohaterka programu - Agnieszka.
"Nie chciałabym oceniać. Widzowie widzą tylko 10 proc. tego, co jest pokazane. Musimy mieć świadomość tego, że kamery gasną, a nasze życie toczy się dalej" - mówi rolniczka dla "Faktu".
Agnieszka twierdzi, że program "Rolnik szuka żony 10" rządzi się swoimi prawami. W ciągu kilku godzin programu, jaki emitowany jest w telewizji, trudno jest pokazać wszystko, co działo się między uczestnikami przez kilka miesięcy. Poza tym wiele rzeczy dziej się też poza kamerami.
"My się nie zamykamy, tylko cały czas rozmawiamy z tymi naszymi potencjalnymi partnerami. Są sytuacje, gdzie po prostu dowiadujemy się czegoś poza kamerami o danej osobie i nie mówimy tego na forum publicznym i gdzieś to w nas zostaje. Później są takie decyzje, a nie inne" — zdradza Agnieszka.
Zdaniem Agnieszki sprawa między Darkiem a Nicolą może wyglądać zupełnie inaczej, niż to pokazano w programie. Rolniczka wyjawiła, że miała okazję poznać Darka i się z nim zaprzyjaźnić. W jej ocenie jest bardzo miłym człowiekiem.
"Nie mi oceniać Darka postępowanie. Znam Darka prywatnie jako koleżanka i bardzo go lubię. To jak postępuje, to jego sprawa" — podsumowuje.
Zobacz też:
Gospodarstwo Agnieszki robi wrażenie. Tak mieszka wybredna rolniczka
Ania i Agnieszka z "Rolnika" pokazały się razem. Fani znają już finał programu
Naraził się Agnieszce z "Rolnika". Dała mu jeszcze jedną szansę