David Beckham zostawił synka w zamkniętym samochodzie. W upalny dzień!
David Beckham (39 l.) znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak swojego 9-letniego syna Cruza zostawił w aucie w upalny dzień.
Do incydentu doszło w Los Angeles, na jednym z zatłoczonych parkingów. Znany sportowiec udał się na siłownię, zostawiając w swoim luksusowym samochodzie dzieciaka. Wrócił po godzinie, zastając rozwścieczony tłum i paparazzich.
"David zostawił syna w wielkim SUV-ie. Nie wracał przez godzinę. Był na siłowni" - mówi świadek zdarzenia.
Sprawa zrobiła się na tyle poważna, że głos zabrał agent Beckhama, tłumacząc, że 9-latek owszem, spędził w samochodzie trochę czasu, jednak nie był sam, a w towarzystwie opiekunki! Do tego silnik był włączony i pracowała klimatyzacja.
Czy faktycznie Beckham wykazał się aż tak dużą nierozwagą, szczególnie że na całym świecie media apelują, by w samochodach nie zostawiać w upalne dni zwierząt, nie mówiąc już o dzieciach? Rzecznik Davida twierdzi, że fotograf próbuje szukać sensacji tam, gdzie jej nie ma.
Przypomnijmy, że w czerwcu całą Polską wstrząsnęła informacja, iż 40-letni mężczyzna zostawił córkę w samochodzie i zapomniał o niej na kilka godzin. Kiedy wrócił do pojazdu, dziecko już nie żyło.
Samochód, w którym konała dziewczynka, był rozgrzany do 70 stopni Celsjusza.