Dawid Grzelak zrelacjonował szczegóły brutalnego zdarzenia. Ralph Kamiński zabrał głos
Wokalista Dawid Grzelak udostępnił przerażające wieści. Został zatrzymany przez policjantów w cywilu. W sprawę jest zamieszany nie tylko on, ale również inny popularny muzyk - Ralph Kamiński. Sytuacja zrobiła się na tyle poważna, że interwencję zapowiedział poseł, Michał Szczerba.
Znany wokalista Dawid Grzelak, w czwartek 6 lipca podzielił się z fanami szczegółami przykrej sytuacji, która go spotkała. Sprawę niemal natychmiastowo nagłośnił inny popularny autor hitów - Ralph Kamiński. Całe zajście spotkało się z tak wyraźną krytyką ze strony internautów oraz celebrytów, że zainterweniował poseł, Michał Szczerba.
Co dokładnie się wydarzyło? Dawid Grzelak przebywał w centrum Warszawy. Niespodziewanie nieznany mężczyzna zaszedł mu drogę. Ten był pewien, że ma przed sobą złodzieja, który chce zabrać mu telefon. Nie podejrzewał, że ktoś o tak dziwnym zachowaniu może być policjantem. Niestety, to był dopiero początek...
"Zostałem dziś zaatakowany. PRZEZ POLICJĘ. [...] Zwyczajny ubrany typ, w zwykłym t-shircie i jakiś zwykłych spodniach [...] Wziął mnie za szmaty, zaczął machać jakąś odznaką, a ja się wyrwałem, bo nic nie dało mu przyzwolenia na to, żeby mną szarpać. Włączył mi się automatyczny atak paniki. Do akcji szybko wkroczył drugi typ, a dalej ciężko mi powiedzieć, co dokładnie się działo [...]. Wiem, że mną szarpali, padały k***y, teksty, że mam się nie ruszać. Potem już tylko pamiętam, że typ mnie dusił i że byłem na ziemi, a na moim gardle było kolano, ręka, cały on" - relacjonował.
Do mężczyzn dołączyli umundurowani - kobieta oraz mężczyzna. Dawid został skuty kajdankami. Zaczęli mu grozić, że jeśli się nie uspokoi, użyją gazu. To przeraziło muzyka. Padły hasła, że za brak współpracy zapłaci mandat w wysokości 2000 złotych.
Dawid podkreślił, że został przeszukany, ale nic nie znaleziono - ale w jego stronę i tak poleciały straszne słowa. Policja na koniec sprawdziła dowód osobisty, a potem rozkuła wokalistkę.
"Oddali mi dowód i powiedzieli, żebym na siebie uważał. Serio? Pewnie szukali kogoś podobnego, ale załatwia się to w ten sposób? Naokoło oczywiście nikt nie zareagował. Teraz leżę w szpitalu, czekam na wyniki badań" - Dawid podkreślił, że sytuacja jest poważna.
Ralph Kamiński, znana osobistość sceniczna i dobry znajomy Dawida nagłośnił już sprawę.
"Policja powinna nas chronić, a nie nadużywać władzy. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to odosobniony przypadek, dlatego trzeba mówić o tym głośno! Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte konsekwencje. Dawid jesteśmy z tobą" - napisał Ralph Kaminski. Wiele gwiazd poparło znanego wokalistę, w tym Maria Peszek, Ania Karwan czy Maja Ostaszewska.
Poseł Michał Szczerba zapowiedział, że podejmie kroki w celu wyjaśnienia sprawy.
"Chętnie poznam szczegóły tej sprawy i oficjalnie zainterweniuje, żądając pełnych wyjaśnień i wszczęcia co najmniej postępowań dyscyplinarnych wobec tych funkcjonariuszy" - napisał pod postem Ralpha.
Czytaj też:
Ralph Kamiński w ogniu krytyki. Niebywałe na czym chce zarobić