Dawid Kubacki rzucił wszystko, by ratować chorą żonę. A teraz takie wieści od Hołowczyca
Dawid Kubacki przerwał karierę sportową i zrezygnował z dalszych udziałów w zawodach, by być przy ciężko chorej żonie, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala ponad tydzień temu. Sytuacja jest naprawdę poważna, więc decyzja skoczka nikogo raczej nie zdziwiła, że nie miał on głowy do skoków i bicia kolejnych rekordów. Wszystkich poza Krzysztofem Hołowczycem, który udzielił zaskakującego komentarza w tej sprawie...
Dawid Kubacki jakiś czas temu zszokował opinię publiczną, gdy poinformował o tym, że przerywa karierę sportową, bo jego żona w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
"Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu ale nie to jest teraz najważniejsze" - napisał na Instagramie.
Świat sportu był wstrząśnięty. Adam Małysz zdradził, że sytuacja jest naprawdę poważna, a Marta trafiła do szpitala z Zabrzu, gdzie pracują najlepsi specjaliści z zakresu kardiologii.
Po tygodniu Kubacki przekazał, że odnieśli z żoną "pierwsze zwycięstwo". Najnowsze wieści o stanie Kubackiej przekazał Rafał Kot, były fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków narciarskich.
"Na szczęście ze zdrowiem Marty jest już lepiej i to jest najważniejsza informacja. Parametry diametralnie się poprawiają, patrzymy w przyszłość z dużym optymizmem - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Niespodziewanie do całej sprawy postanowił jeszcze odnieść się Krzysztof Hołowczyc. W rozmowie z Jastrząb Post słynny kierowca rajdowy zaskoczył wyznaniem. Sportowiec stwierdził, że on by jednak walczył do końca o zwycięstwo.
Jak radzić sobie z takimi traumatycznymi momentami, jak teraz mieliśmy przykład Dawida Kubackiego, który przez wzgląd na zdrowie swojej żony nie wystartował w zawodach? - zapytała reporterka portalu.
"No cóż, no piękny gest. Z mojej perspektywy, z perspektywy sportowca, trzeba walczyć. Trzeba walczyć o zwycięstwo. Oczywiście, są różnego rodzaju stany i potrzeby, ale ja jestem zdania, że trzeba stanąć na starcie i walczyć" - wypalił Hołowczyc.
Być może ten odosobniony komentarz w sprawie dramatu Kubackich i radykalnej decyzji Dawida o zakończeniu startu w zawodach, był podyktowany tym, że Hołowczyc do dziś żałuje pewnych decyzji, które miały potem negatywny wpływ na jego sportowe życie.
"Oczywiście, że popełniałem błędy, miałam różnego rodzaju chwile, w których pojawiało się załamanie. Ale ogólnie wierzę w to, że trzeba w sporcie cisnąć, trzeba być dobrze przygotowanym. Jak samuraje patrzeć, żeby ten kąt widzenia był duży. Ja kocham sport, kocham rywalizację, kocham adrenalinę i to mnie trzyma przy życiu" - podsumował.
Słowa Hołowczyca wywołały duże poruszenie w sieci. Internauci nie kryją swego zdziwienia:
"Takiej wypowiedzi po Hołku się nie spodziewałam, to był mój ulubiony sportowiec, ale teraz dużo stracił w moich oczach. Decyzja Kubackiego pokazała, jak się kocha rodzinę",
"Są różne walki. Dawid podjął tę najważniejszą, o życie i zdrowie żony i chwała mu za to. Walka będzie na pewno wygrana i żaden medal nie sprawi mu większej radości. A Hołowczyc, no cóż mam nadzieję, że nikt z jego rodziny nie będzie w takiej sytuacji, bo widać na niego liczyć nie można"
"I stanął na starcie ze sprawdzianu z lojalności i miłości i wygrał..."
"Tak, żona w szpitalu umiera, a on dalej skacze? Żeby dobrze skoczyć, trzeb się skupić, trzeba mieć spokojną głowę”,
"Są ważniejsze rzeczy od sukcesów i pieniędzy. Dawid Kubacki ma to, czego nie da się kupić za żadne pieniądze. Czyli miłość i rodzinę. Nie mógł w tym przypadku podjąć innej decyzji, miłość do żony zwyciężyła" - piszą oburzeni ludzie w social mediach.
Zobacz też:
SZOK! Sąsiadka Kubackich wyjawiła, co mówi się na wsi. Wieści o stanie Marty porażają!
Dawid Kubacki i Marta Kubacka. Historia miłości, która zaczęła się od pasji
Kubacki może liczyć na wsparcie. Polscy celebryci trzymają kciuki za jego żonę!