Dawid Kwiatkowski nie oszczędza na niczym! "Chciałem własne mieszkanie, to mam"
Dawid Kwiatkowski (20 l.) w wywiadzie dla jednego z kolorowych magazynów pochwalił się zarobkami. Wokalista nie kryje, że zbija kokosy i spełnia każdą swoją zachciankę.
Chłopak nazywany jest często polskim "Bieberem" w związku z ogromną popularnością wśród nastolatek. Choć ma dopiero 20 lat, na kilku (!) kontach zgromadzoną niezłą fortunę.
Zarabianie pieniędzy tak pochłonęło Kwiatkowskiego, że rok temu, gdy jego koledzy uczyli się pilnie do matury, on koncertował, imprezował i robił kurs prawa jazdy, nie mając czasu na przystąpienie do egzaminu dojrzałości.
Jak mówi, za pierwsze pieniądze, 10 tys. złotych, kupił skuter. Dziś ma już nieco "większe" i droższe marzenia, takie jak mieszkanie w Warszawie.
"Za każdym razem, kiedy na konto wpływa mi konkretna suma, spełniam swoje marzenia. Tylko teraz to są większe rzeczy. Na przykład mieszkanie" - śmieje się w "Vivie".
"Kupiłem, bo marzyłem o mieszkaniu. Zrobiłem prawo jazdy w wieku 18 lat i dzień później mogłem już jechać swoim autem. Chciałem zwiedzić Azję i za tydzień to zrobię. Wylatuję zwiedzać Azję. Nie wstydzę się tego, że zarabiam. Zarabiam legalnie i naprawdę ciężką pracą" - mówi 20-latek.
Dalej podkreśla, że "te pieniądze to po części cena za trochę stracone szczenięce lata".
"Nie przepieprzam pieniędzy, ale je wydaję. Oczywiście zawsze mam swój beckup na drugim czy trzecim koncie" - śmieje się.