Nowe doniesienia ws. Kwiatkowskiego pojawiły się w ostatniej chwili. Sam oficjalnie się wszystkim przyznał
Dawid Kwiatkowski w ostatnim czasie przebywał na wakacjach, ale miły czas szybko dobiegł końca. Artysta wrócił do kraju i od razu wziął się do pracy. Najpierw pojawił się na sekretnym spotkaniu ekipy "Must Be The Music", w którym to show niebawem zadebiutuje w roli jurora. Z kolei na Instagramie podzielił się niespodziewanymi nowinami ze swojego życia. W komentarzach wielkie poruszenie.
Dawid Kwiatkowski to dziś jeden z najpopularniejszych wokalistów młodszego pokolenia. Gwiazdor ma ogromne grono fanek, które wspierają go we wszystkich życiowych wyborach.
A ostatnio u ich idola naprawdę sporo się działo. Okazało się, że niebawem zobaczymy go w nowej roli - jurora show Polsatu "Must Be The Music", które wraca po latach na antenę. Obok niego w fotelach jurorskich zasiądą Natalia Szroeder, Miuosh i Sebastian Karpiel-Bułecka. Zapowiada się więc nie lada muzyczna atrakcja.
Ostatnio paparazzi przyłapali Dawida na potajemnym spotkaniu z całą ekipą programu. Zdjęcia pokazywaliśmy TUTAJ. Kwiatkowski był wówczas świeżo po urlopie, na który udał się do jednego z egzotycznych zakątków globu. Nie zdradził jednak, z kim tam się wybrał, ale wiadomo, że nie był sam, gdyż ktoś jednak robił mu te wszystkie wakacyjne fotki na Instagrama.
Po powrocie do kraju celebryta wziął się do pracy. Niedawno wszak nagrała nowy singiel "Za rękę", w którym mocno otworzył się przed fanami.
Teraz nadał nowy komunikat. Wyznał, że postanowił ostatnio przeprowadzić pewną akcję na ulicach Warszawy. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem.
"Biegałem po mieście i szukałem tych trzymających się za rękę, chcąc wręczyć im mały prezent, by mogli na własne oczy zobaczyć, jak pięknie to wygląda, gdy dłonie są splecione. I wiecie, że mieliśmy naprawdę duży problem, by złapać takie sytuacje? Kurczaki. Tym bardziej będę pchał ten numer, ile wlezie. Za rękę chyba przecież fajnie, nie?" - zaczął swój wpis Dawid.
Potem gwiazdor zaskoczył czymś jeszcze. Niespodziewanie oficjalnie ogłosił, co się niebawem szykuje. Choć plotkowano, że Dawid na dłużej zrezygnuje z grania koncertów, bo zbyt mocno pochłonie go praca na planie muzycznego show, on postanowił wyjść przed szereg i postawił sprawę jasno:
"Już za chwilę wyruszam na pierwszą część mojej odlewowej trasy, zapukam do kogoś z wiadrem i trzaśniemy sobie niezłą pamiątkę z gipsu. Nie mogę się doczekać" - wyznał uradowany Dawid.
W komentarzach oczywiście zapanowała z tego powodu wielka ekscytacja.
Zobacz także:
A jednak to nie były plotki o Kwiatkowskim. W końcu sam publicznie wyznał prawdę o sobie
To koniec plotek o Kwiatkowskim. Nareszcie wyznał publicznie, kto skradł jego serce