Dawid Ogrodnik był poniżany i... molestowany! Przeszedł przez piekło, żeby spełnić marzenia
O jego filmowych kreacjach mówi się, że są perełkami, choć jeszcze kilka lat temu wiele osób uważało, że nie nadaje się do zawodu i nigdy nie będzie dobrym aktorem. Dawid Ogrodnik (35 l.) przeszedł gehennę, żeby zrealizować swe marzenia. Był poniżany przez wykładowczynię w szkole teatralnej i molestowany przez znaną gwiazdę, gdy stawiał pierwsze kroki przed kamerą. Nie uważa się jednak za ofiarę... Twierdzi, że przecież nikt mu nie obiecywał, że jego życie będzie usłane różami.
Dawid Ogrodnik jest bez wątpienia jednym z najlepszych polskich aktorów młodego pokolenia. To, że będzie artystą, wiedział już jako mały chłopak. Chciał zostać muzykiem... Miał trzynaście lat, gdy opuścił rodzinny dom i zamieszkał w internacie gimnazjum muzycznego w Poznaniu, gdzie starsi koledzy wyżywali się na nim i gdzie po raz pierwszy w życiu doświadczył mobbingu.
"To były czasy, gdy w wojsku obowiązywała "fala". Jej odpowiednikiem w bursach uczelni artystycznych był "przeciąg". Przeszliśmy tam w każdym razie niezłą szkołę. Było się kotem, oberkotem, a dopiero po przejściu wszystkich upokorzeń można było kocić i cieszyć się przywilejami wyższego stanowiska" - wspominał w rozmowie z magazynem "Esquire".
Wiele lat później Dawid Ogrodnik oskarżył jedną ze swoich wykładowczyń z krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych o mobbing i wyznał, że znana aktorka zgotowała mu oraz jego koleżankom i kolegom piekło na ziemi. Wkrótce potem wyszło na jaw, że sam też ma swoje za uszami - gdy został asystentem Adama Nawojczyka, gnębił ponoć studentów i, co przypomniał w poruszającym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych Aleksander Kurzak, "stosował metody przemocowe", był agresywny i "wdeptywał ludzi w ziemię".
Dawid nigdy nie odniósł się do tych słów... Ogrodnik nie kryje, że wśród wielu jego traumatycznych przeżyć związanych z aktorstwem, jest również... molestowanie seksualne.
"Byłem początkującym aktorem i grałem scenę pocałunku z aktorką dużo bardziej doświadczoną. Nagle poczułem w ustach cały jej język" - zwierzył się "Wysokim Obcasom", ale nazwiska gwiazdy, która go molestowała, nie chciał zdradzić.
Dawid Ogrodnik był też - będąc nastolatkiem - nagabywany przez księdza, któremu jednak wyraźnie dał do zrozumienia, że nie jest zainteresowany seksem. Przez rok mieszkał na plebanii i był świadkiem wielu zachowań, które nie przystoją duchownym.
"Księża pod pretekstem urlopu wyjeżdżali na seksualne orgie do Niemiec. A ksiądz, który sprawdzał, czy jestem chętny, został potem przeniesiony w inne miejsce" - powiedział "Urodzie życia".
Zanim Dawid Ogrodnik został studentem krakowskiej AST, próbował dostać się do stołecznej szkoły teatralnej. Dwukrotnie oblał egzaminy, bo profesorom, którzy badali jego przydatność do zawodu, wydawało się, że jest... nijaki. Po pierwszej nieudanej próbie musiał zatrudnić się w rzeźni, by zarobić na utrzymanie.
"Wycinałem kupry indykom" - wyznał w programie Kuby Wojewódzkiego, opowiadając o swoim życiu.
Po kolejnym oblanym egzaminie do Akademii Teatralnej w Warszawie Dawid sprzedał wszystko, co miał, by zdobyć pieniądze na przeprowadzkę do Krakowa i opłacenie czesnego w prywatnej szkole aktorskiej. Rok później wreszcie udało mu się zdobyć indeks i zostać studentem.
W tym roku minęło dokładnie dziesięć lat od dnia, gdy obronił dyplom. Dziś ma już na swoim koncie dwa Orły, cztery nagrody aktorskie na Festiwalu Filmowym w Gdyni i tytuł jednej z dziesięciu wschodzących gwiazd europejskiego kina. Może się też poszczycić rolami, które krytycy uważają za wybitne...
Dawid Ogrodnik nie kryje, że przeszedł przez piekło i doznał wielu upokorzeń, by znaleźć się w miejscu, w którym jest obecnie.
"Sztuka uprawiania zawodu aktora polega na ciągłym zaczynaniu od zera" - przytacza jego słowa "Twój Styl".
Mobbing, molestowanie i przemoc... Dawid Ogrodnik doświadczył mnóstwa upokorzeń po drodze do spełnienia swoich marzeń. Dziś jest gwiazdą, ale mówi, że przeżył parę "ostrych jazd bez trzymanki", był w rozsypce psychicznej i musiał korzystać z pomocy terapeutów.
"Nikt nie obiecywał, że życie będzie usłane różami. Nie rozmyślam codziennie o tym, co mnie spotkało. Cechą wspólną wszystkich tych moich złych doświadczeń na pewno jest wola przetrwania i chęć udowodnienia całemu światu, że jestem coś wart" - stwierdził w wywiadzie dla "Polityki".
Zobaczcie również:
Doda szczerze o zarobkach "dziewczyn do towarzystwa". Ta suma powala
Natalia Siwiec wspomina noc z Simone Susinną! Czy mąż wiedział o ich "randce"?
Izabella Krzan na co dzień. Takie zdjęcia publikuje na Instagramie!
Wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl