Dawno niewidziana Agnieszka Więdłocha pojawiła się w "PnŚ". Uwagę zwracała jedna rzecz
Agnieszka Więdłocha na początku lutego pokazała się publicznie pierwszy raz od marca ubiegłego roku. W mediach pojawiły się plotki, że tak długa nieobecność była spowodowana drugą ciążą aktorki. Teraz artystka pojawiła się w studiu "Pytania na śniadanie" i znów wzbudziła spore zainteresowanie. Nie uwierzycie, co piszą internauci.
Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki cenią sobie swoją prywatność. Aktorska para bardzo dba o zachowanie szczegółów swojego życia rodzinnego w tajemnicy. Wieści o ślubie Więdłochy i Pawlickiego ujrzały światło dzienne dopiero kilka miesięcy po ceremonii. Dziennikarze pod koniec 2018 roku ustalili, że para pobrała się końcem lata w Opactwie Benedyktynów w Lubiniu, w Wielkopolsce.
O ślubie i narodzinach pierwszego dziecka aktorska para informowała tylko swoich najbliższych. Media dowiedziały się o tych wydarzeniach ze znacznym opóźnieniem. Podobnie było w przypadku drugiej ciąży Więdłochy - fotoreporterzy odkryli to zupełnym przypadkiem.
Żona Antoniego Pawlickiego przez ponad rok nie pokazywała się publicznie. Udało jej się ukryć ciążę także w mediach społecznościowych, gdzie ograniczyła się do prezentowania zdjęć przedstawiających jej sylwetkę od ramion w górę.
Na początku roku fotoreporterzy przyłapali aktorską parę podczas spacer z wózkiem. Uwagę zwrócił właśnie ten wózek, był to bowiem model, z którego z pewnością nie skorzystałaby ich 3-letnia córeczka. Małżonkowie spacerowali z wózkiem głębokim, takim z gondolą. Trzyletnie dziecko jest już za duże na podróże w takim pojeździe.
"Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha zostali rodzicami po raz drugi. Co więcej, nasi fotoreporterzy spotkali małżonków na wspólnym spacerze z nowo narodzonym dzieckiem i zrobili im zdjęcia" - raportował wówczas serwis Shownews.pl.
Agnieszka Więdłocha pojawiła się w sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie", gdzie wraz z Agnieszką Suchorą promowały film "Miłość jak miód". Obie panie zagrały w tej produkcji. Uwagę telewidzów zwrócił strój, który na tę okazję włożyła Więdłocha. Piękna aktorka postawiła na czarny garnitur, do którego dobrała jaskraworóżową koszulę. Całość wyszła elegancko, ale niebanalnie, z pazurem. Docenili to widzowie "PnŚ".
"Pani Agnieszka ogień!", "To drugie zdjęcie, na którym jest pani Więdłocha to totalny sztos", "Miło widzieć pięknych ludzi" - pisali w mediach społecznościowych programu.
Zobacz także:
Więdłocha nagle zniknęła, a Pawlicki milczy. Nieobecność aktorki może mieć drugie dno
Fani nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki naprawdę to zrobili
Agnieszka Więdłocha straciła głos! Skutki poważnej infekcji ciągną się za nią do dzisiaj