Deląg: Ślubu nie będzie
- Mam 41 lat. W tym wieku ludzie częściej myślą o związku partnerskim, niż o ślubie - mówi Paweł Deląg. Aktor nie ukrywa jednak, że jest bardzo zakochany.
Mimo plotek, nadal na stałe mieszka w Polsce. Tutaj ma mieszkanie i tutaj uczy się jego nastoletni syn. Dużo podróżuje... - W ubiegłym roku osiem miesięcy spędziłem poza domem, dwa miesiące w Wietnamie, dwa w Petersburgu, trzy w Moskwie i na Uralu - opowiada "Twojemu Imperium".
- Kocham kilka miast w Europie: Paryż, Londyn. Mam tam przyjaciół, agentów, znam środowisko. Mógłbym pomieszkać za granicą przez na przykład pół roku. Ale na stałe wolę Polskę. Częste podróżowanie sprawia, że człowiek jest skazany na samotność, bo nie ma czasu na życie rodzinne - mówi.
Nie interesuje go rodzime kino i praca w kraju. O ile zagraniczni reżyserzy obsadzają go w rolach silnych, zdecydowanych facetów, krajowi producenci nie mają na niego pomysłu.
- W Rosji, której kinematografia otworzyła się przede mną dwa i pół roku temu, często gram Francuzów, Niemców i Amerykanów. We Francji zwykle gram człowieka ze Wschodu: Polaka, Rosjanina, Serba - tłumaczy.
Jest zakochany, jednak nie planuje ślubu. Uważa, że w jego wieku mężczyźni wybierają wolne związki, chociaż - jak podkreśla - "nigdy nie należy mówić nigdy".
- Serce nie może być samotne. Ja mam swoją miłość i myślę, że tworzymy dobraną parę - zdradza.