Demi Lovato przedawkowała heroinę?! Trafiła do szpitala!
Demi Lovato (25 l.) od lat zmaga się z uzależnieniem od różnych używek, w tym od narkotyków. Miała także zaburzenia odżywiania, które udało jej się pokonać. Wygląda jednak na to, że demony przeszłości wróciły i piosenkarka trafiła w nocy do szpitala.
Gwiazda, która zaczęła swoją przygodę z show-biznesem już jako dziecko w serialu dla dzieci "Barney i Przyjaciele", wiele przeszła w swoim życiu. Kiedy na dobre zagościła na ekranach telewizorów jako aktorka Disneya, zaczęły się także jej problemy z narkotykami i alkoholem.
Potem pojawiły się także zaburzenia odżywiania. W 2010 roku rozpoczęła leczenie w klinice i długo walczyła o powrót do zdrowia. Po tylu latach mogłoby się wydawać, że celebrytka uporała się z tymi problemami, lecz jak donosi amerykański serwis TMZ.com , Demi we wtorek 24 lipca, została znaleziona w swoim domu nieprzytomna.
Według informacji podanych przez serwis Lovato przedawkowała heroinę. W placówce lekarze mieli podać jej lek o nazwie Narcan, stosowany m.in. przy zatruciu opioidami. Niedługo później serwis internetowy magazynu "People" poinformował, że wokalistka jest w stanie stabilnym. Wszelkie wątpliwości rozwiał przedstawiciel piosenkarki, wydając specjalne oświadczenie.
"Demi obudziła się i jest otoczona rodziną, która chce podziękować wszystkim za miłość, modlitwy i wsparcie. Część informacji podawanych przez media jest niezgodna z prawdą, a bliscy proszą obecnie o uszanowanie jej prywatności a nie kolejne spekulacje. Powrót do zdrowia i regeneracja są w tej chwili najważniejsze" - czytamy.
Według kolejnych doniesień TMZ.com wokalistka nie przedawkowała heroiny. Spekuluje się, że mógł to być silny przeciwbólowy. Sama Demi miała nie mieć przy sobie żadnych substancji. Przypomnijmy, że Demi Lovato w czerwcu przyznała się, że po sześciu latach życia w trzeźwości, wróciła do swoich nałogów.
O problemach opowiedziała w piosence "Sober", w której przepraszała swoich fanów oraz rodziców.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: