Proces Depp vs. Heard. Odcięty palec, wypróżnienie w łóżku i gwałt butelką. Co ujawnił proces dekady?
Proces o zniesławienie, jaki wytoczył Johnny Depp swojej byłej żonie Amber Heard, dobiegł już końca. Batalia sądowa, która była transmitowana na całym świecie, ujawniła wiele zaskakujących, a nawet wstydliwych szczegółów z życia aktorów. Czego dowiedzieliśmy się podczas rozpraw?
Johnny Depp domagał się od Amber Heard zadośćuczynienia w wysokości 50 milionów dolarów za zniesławienie. Z powodu eseju, jaki Amber opublikowała w 2018 roku w "Washington Post", w którym opowiadała o byciu ofiarą przemocy domowej, aktor stracił wielomilionowe kontrakty. Choć aktorka ani razu nie wspomniała w tekście nazwiska Deppa, to wszyscy uznali za sprawcę przemocy gwiazdę "Piratów z Karaibów". Branża filmowa w obawie przed oskarżeniami o zatrudnianie "damskiego boksera" wolała nie zatrudniać Deppa, choć nie zostały przeciwko niemu wysunięte żadne zarzuty. To właśnie dlatego Depp wytoczył proces Amber. Aktorowi nie chodzi o odszkodowanie, co o oczyszczenie raz na zawsze nazwiska i powrót do filmu. Kosztem tego było ujawnienie najdrobniejszych szczegółów z prywatnego życia.
W odpowiedzi na pozew o zniesławienie Amber Heard złożyła kontrpozew, domagając się 100 milionów dolarów i oskarżając Deppa o zorganizowanie "kampanii oszczerstw" przeciwko niej.
W trakcie batalii sądowej między Johnnym Deppem a Amber Heard światło dzienne ujrzało wiele dość szokujących szczegółów z życia pary, która poznała się na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem" z 2011 roku. Depp był wówczas w związku z Vanessą Paradise. Aktor tak zauroczył się młodszą o 22 lata kochanką, że postanowił zostawić matkę swoich dzieci i poślubić Heard w lutym 2015 roku. Uroczystość odbyła się najpierw w domu gwiazdora w Hollywood, później na należącej do Deppa wyspie na Bahamach.
Małżeńskie szczęście nie trwało jednak długo, bo już w 2016 roku Heard złożyła w sądzie pozew rozwodowy, jako powód podając różnice charakterów nie do pogodzenia. Po rozwodzie oboje przekazali w oświadczeniu, że ich związek był "namiętny i niestabilny, ale zawsze pełen miłości".
Jak pokazuje proces Depp vs. Heard o zniesławienie tak jednak nie było. Między małżonkami dochodziło do awantur i przemocy.
Najmocniejszymi momentami tego procesu, była sprawa wypróżnienia w łóżku i gwałt butelką. Te dwie historie już na zawsze będą wiązane z aktorską parą. W trakcie procesu Johnny Depp opowiedział o incydencie, który, jak twierdził już wcześniej, zakończył jego małżeństwo - "był kroplą, która przelała czarę goryczy". Aktor twierdzi bowiem, że Amber wypróżniła się w jego łóżku. Jak podaje tmz.com, to gospodyni zadzwoniła pewnego ranka do Deppa i powiedziała mu, że ktoś zostawił fekalia po jego stronie łóżka, a potem przykrył to kołdrą... Kobieta uważa, że Amber chciała, by jej mąż nie podejrzewając niczego wskoczył do łóżka i uderzył w kał. Johnny zgodził się z tym przypuszczeniem i wskazał, że winowajcą jest Amber lub jeden z jej przyjaciół. Dodał również, że po wspomnianym incydencie ich małżeństwo definitywnie się zakończyło.
Amber twierdzi jednak, że to nie ona jest sprawczynią "incydentu kałowego", a sam Johnny, który jej zdaniem miał już wcześniej rozważać tego rodzaju niesmaczne "żarty".
Prawnicy Amber Heard złożyli kontrpozew, w którym Heard opisała wszystkie akty przemocy wobec niej. Dowiedzieliśmy się z niego m.in. o bliznach na dłoniach i stopach aktorki, które powstały, gdy Depp przeciągnął ją przez potłuczone szkło. A już w pierwszym dniu medialnego procesu cały świat usłyszał o gwałcie butelką. Elaine Bredehoft prawniczka Amber nie szczędziła makabrycznych szczegółów, gdy opisywała ten incydent.
Amber Heard ujawniła w trakcie procesu film, który nagrała przed laty, by ukazać zachowanie swojego agresywnego partnera. Na nagraniu widać jak słynny aktor przeklina, trzaska szafkami i nalewa sobie pokaźny "kieliszek" czerwonego wina.. Na jej pytanie, co się stało, aktor pokrzykuje:
Kiedy Depp zorientował się, że jest nagrywany ukrytą kamerą, zrzuca ją ze stołu.