Diana polubiłaby Markle i wyjechała do USA. Przyjaciel właśnie ujawnił
Co księżna Diana naprawdę myślałaby o Meghan Markle? Jej bliski przyjaciel, słynny brytyjski dziennikarz, nie ma wątpliwości. Przy okazji rozprawił się z plotkami – jest nieco inaczej, niż wszyscy myśleli. W nowym wywiadzie ujawnił bardzo zaskakujące fakty - wygląda na to, że matka księcia Harry'ego mogłaby nawet dołączyć do niego za oceanem!
Książę Harry przez lata nie widział świata za Meghan Markle. A jednak to właśnie małżeństwo z amerykańską aktorką jednocześnie doprowadziło do rozpadu jego relacji z rodziną. Nawet jego rodzony brat, książę William, unika jakichkolwiek kontaktów. W związku z tym w mediach regularnie powraca pytanie, co o tym wszystkim myślałaby księżna Diana.
Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta: w końcu matka Williama i Harry'ego sama miała skomplikowaną relację z rodziną królewską - nie tylko przez romans swojego męża. Nie jest też tajemnicą, że życie w Pałacu doprowadziło ją do licznych problemów zdrowotnych. Te wszystkie kwestie biorą pod uwagę osoby, które znały ją osobiście, kiedy przychodzi do pytań, jak oceniłaby postawę Meghan.
Graydon Carter, przyjaciel Diany i były naczelny "Vanity Fair", który odpowiadał za wywiad z Markle tuż przed jej zaręczynami z Harrym, nie ma złudzeń co do żony księcia.
"Owinęła sobie Harry'ego wokół palca i dostała od niego to, czego chciała: sławę, pieniądze i tytuł. Jego przydatność zmniejsza się każdego dnia" - mówił już w 2023 roku.
Nieco inaczej widzi to James Hewitt, z którym Diana przez kilka lat miała romans. Mężczyzna, o którym przez dekady plotkowano, że jest ojcem Harry'ego, widzi to nieco inaczej. Według niego księżna robiłaby wszystko, by pogodzić skłóconych braci. Teraz w sprawie wypowiedział się jeszcze inny bliski znajomy Lady Di.
Richard Kay jest wieloletnim korespondentem królewskim, a od jakiegoś czasu także naczelnym słynnego brytyjskiego "Daily Mail". O royalsach pisał już od lat 80., a jego relacja z księżną Dianą była na tyle bliska, że to właśnie do niego wykonała ostatni telefon przed śmiercią, kiedy umykała przed paparazzi ulicami Paryża. Wcześniej przez wiele lat spotykali się prywatnie - chodzili do kina, na kolacje i wycieczki po Norfolk.
Teraz dziennikarz pojawił się w programie "Daily Mail". W "Palace Confidential" zaskoczył widzów, kiedy nie zgodził się z ich twierdzeniami, że Diana nie chciałaby, by Meghan była w życiu Harry'ego.
"Nikt z nas tak naprawdę nie wie. Ale myślę, że jest coś w Meghan, co Diana uznałaby nie tylko za intrygujące, ale i nieco wyzwalające. Sądzę, że spodobałaby jej się niezależność Meghan i fakt, że była w stanie zaoferować Harry'emu ucieczkę od królewskich obowiązków" - ogłosił Richard Kay.
Oczywiście Kay jest jednocześnie przekonany, że Diana byłaby bardzo zasmucona tym, jak potoczyły się sprawy między Harrym i księciem Williamem. Mimo to być może zrozumiałaby chęć wyjazdu młodszego syna do USA.
"Myślę, że podziwiałaby decyzję Harry'ego o osiedleniu się w Ameryce. Nie pochwalałaby jednak konfliktu z Williamem. Byłaby bardzo rozczarowana tym, jak potoczyły się sprawy, ale myślę, że początkowo byłaby bardzo życzliwa dla Meghan" - ocenia dziennikarz.
Naczelny "Daily Mail" ma konkretne argumenty na poparcie tej tezy. Okazuje się, że Diana... sama marzyła o wyprowadzce do Stanów. Podobno mówiła mu o tym pod koniec swojego życia. Oczywiście nie mogła tego zrobić, bo w Wielkiej Brytanii zostaliby jej synowie - ale zdaniem Kaya wszystko mogło wyglądać inaczej już po tym, jak by dorośli. Być może więc wyjechałaby wraz z synem i synową do Kalifornii.
"Kochała Stany Zjednoczone. Myślę, że gdyby mogła, przeprowadziłaby się tam i tam zamieszkała" - mówi w wywiadzie, dodając, że zdaniem księżnej w USA cieszyłaby tam mniejszą uwagą mediów i niejako "zniknęłaby" w tłumie innych celebrytów.
Kay uważa jednak, że nawet - a może zwłaszcza tam - nie uciekłaby przed ciemną stroną sławy.
Zobacz też:
Przyjaciel księżnej Diany bez ogródek o Meghan Markle