DJ Antex z Wrocławia zmarł na koronawirusa. Wdowa apeluje do jego fanów!
DJ Antex czyli Damian Antoniewski był kultowym DJ-em, który swoją muzyką zabawiał fanów od 20 lat. Mężczyzna niedawno po długiej batalii przegrał walkę z koronawirusem. Teraz jego żon apeluje: "nie można lekceważyć objawów".
DJ Antex, czyli Damian Antoniewski z Praszki (województwo opolskie) to kultowa postać z polskiej sceny klubowej. Występował od niemal 20 lat, a w tym czasie objechał niemal całą Polskę, odwiedzając okoliczne dyskoteki.
Kiedy rozpoczęła się pandemia koronawirusa, DJ miał problem, ponieważ nie mógł pracować. Rok temu postanowił się przebranżowić i zaczął jeździć na tirach. Zachorował, kiedy wrócił z ostatniej trasy. Kilkanaście dni wcześniej prowadził imprezę w Legnicy, niestety nie da się określić, gdzie mógł się zarazić.
Mężczyzna planował się zaszczepić w styczniu, niestety nie zdążył. Swoją walkę z koronawirusem relacjonował w mediach społecznościowych. Apelował, by nie wierzyć w fake newsy i się szczepić.
Damian oprócz żony, osierocił również dwójkę dzieci: 8-letnią Paulinę i 19-letnią Wiktorię. Wdowa Katarzyna wspomina go na łamach "Faktu".
Razem byli od 16 roku życia. Katarzyna z dumną przyznaje, że zawsze znajdował czas dla rodziny. Nawet po imprezie, gdzie pracował, był w stanie spać przez 3 godziny i wstać, żeby bawić się z dziećmi. Kobieta razem z córkami jest w szoku, że tak szybko go zabrakło. Teraz apeluje do wszystkich, aby nie lekceważyli żadnych objawów i jeśli coś jest nie tak, powinni od razu zgłaszać się do lekarza.
Zobacz też:
Kręglicka pochwaliła się suknią ślubną! Zdjęcia robią wrażenie...
Czas się dla nich zatrzymał! Nie uwierzycie, ile te gwiazdy mają lat... Jak to robią?!
Natalia Siwiec pozuje w bikini. "Boskie ciało wyemigrowało z Polski"