Dla kariery poświęci wiele. Roksana Węgiel podjęła stanowczą decyzję ws. przyszłości
Roksana Węgiel ma za sobą intensywny czas. Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, artystka lada dzień rusza w trasę koncertową "Break Tour". Okazuje się, że przerwie od zobowiązań zawodowych, wraz z mężem Kevinem Mglejem, zdecydowała się na ważny krok.
Roksana Węgiel nie może narzekać na brak obowiązków zawodowych. Kilka tygodni temu wróciła ze Stanów Zjednoczonych, gdzie miała okazję pracować nad nową twórczością muzyczną. Po owocnej współpracy z amerykańskimi producentami, celebrytka pochwaliła się kolejną zawodową nowiną. Na początku lutego poinformowała, że została polską gwiazdą jednej z marek kosmetycznych.
"To zapowiedź Roxie 2.0 i kolejny etap w moim życiu - prywatnym i zawodowym. (...) Niebawem ruszamy w trasę koncertowej, której będzie towarzyszył także Rimmel. Będzie się działo!" - opowiadała.
Co ciekawe, to właśnie współpraca z Rimmelem skłoniła ją do podjęcia decyzji dotyczącej przyszłego miejsca zamieszkania. Okazuje się, że wraz z mężem Kevinem Mglejem wyprowadza się do Londynu. Od teraz młodzi małżonkowie będą dzielić swoją codzienność pomiędzy Warszawę, a brytyjską stolicę.
"Już niedługo moja przeprowadzka do Londynu (...) Życie na dwa państwa będzie sporym wyzwaniem, ale wydarzy się coś wyjątkowego" - napisała w treści instagramowego posta.
Co ciekawe, wyprowadzka do Wielkiej Brytanii to dopiero początek zmian w życiu 20-letniej gwiazdy. W rozmowie z "Super Expressem" wyznała, że wraz z partnerem planują kolejne inwestycje zagraniczne. Już niebawem przymierzą się do zakupu nieruchomości w słonecznej Hiszpanii.
"Na pewno będziemy chcieli kupić sobie jakąś nieruchomość za granicą. Myślimy o Hiszpanii. Na razie mieliśmy kilkudniowy wyjazd do Barcelony.(...) Czasami w Polsce pogoda bywa przytłaczająca, a tam jest zazwyczaj ciepło" - zdradziła.
Zobacz też:
Wielka radość w domu Roxie Węgiel. Gwiazda oficjalnie ogłosiła, to już
Roxie Węgiel przekazała szczęśliwe wieści. Szykuje się do nowe roli
Roksana Węgiel dopiero co wróciła ze Stanów i nie ma wątpliwości. "Mogę tylko współczuć"