Dlaczego Wrocław nie chce Ich Troje?
Szykowali wielki show, w przygotowanie którego włożyli mnóstwo wysiłku i sporo pieniędzy. Ktoś jednak zdecydował inaczej i w ten sposób przekreślił ich trud!
Sylwestrowy koncert na Rynku Głównym we Wrocławiu to dla gwiazd nie tylko okazja do zarobku, ale i świetnej promocji. Transmitowany przez TVP2 koncert przyciągnie miliony widzów.
Michał Wiśniewski (38 l.) i Jacek Łągwa (41 l.) z Ich Troje po zatrudnieniu nowej wokalistki Jeanette Vik (22 l.) ostrzyli sobie zęby na ten występ. Okazuje się, że zespół jednak nie zagra. Dlaczego? Ich Troje obwiniają o to organizatorów!
- Prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz nie wyraził zgody na nasz koncert a także na show Mandaryny, która też miała wystąpić na rynku. Nie podano żadnych przyczyn. Tak się nie robi - mówi Dominika Tajner (31 l.), agentka zespołu i partnerka życiowa Michała Wiśniewskiego.
Innego zdania jest Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
- Nie prowadziliśmy rozmów z Ich Troje - twierdzi w rozmowie z "Twoim Imperium". Z kolei w biurze prasowym TVP zapewniono nas, że wrocławski urząd miał wpływ na obsadę sylwestrowego koncertu.
Agentka zespołu przedstawia swoją wersję zdarzeń. - Rozmowy na temat udziału Ich Troje w koncercie we Wrocławiu trwały od września - mówi. - Zespół włożył w przygotowania dużo pieniędzy i czasu.
To dla Ich Troje ważny moment. Chcieli przypomnieć o sobie fanom i okazało się to niemożliwe. Postawiono ich w fatalnej sytuacji. Chcą usłyszeć od władz miasta przyczyny podjęcia takiej decyzji, ale próby skontaktowania się z prezydentem nie powiodły się.
Od osoby wysoko postawionej w TVP dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że Ich Troje brano pod uwagę przy obsadzie koncertu sylwestrowego. Nie wiadomo jednak, dlaczego zabrakło dla nich miejsca.
Sandra Zawiejska