Do niedawna stawał w obronie żony. Teraz Pela przemówił w swoim imieniu
Maciej Pela (32 l.) do tej pory, ilekroć zabierał głos w internetowych dyskusjach, robił to po to, by bronić żony, w którą był wpatrzony jak w obrazek. Wszystko zmieniło się, gdy Agnieszka Kaczorowska (32 l.) doszła do wniosku, że już im ze sobą nie po drodze. Od tamtej pory Pela nabrał odwagi, by wypowiadać się w swoim własnym imieniu.
Minęło zaledwie 5 lat od romantycznych zaślubin Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli w Toskanii.
Jak potem wspominała tancerka w programie Izabeli Janachowskiej „Śluby gwiazd”, wieczną miłość przysięgli sobie zaledwie 15 miesięcy po pierwszym spotkaniu.
Maciej starał się wtedy o pracę w szkole tanecznej Kaczorowskiej. Uczucie wybuchło podczas wspólnego pokazu tańca i po pierwszych dwóch SMS-ach wiedzieli już, że chcą razem iść przez życie.
Wprawdzie Pela był wtedy narzeczonym koleżanki Kaczorowskiej z parkietu, Adrianny Piechówki i planowali ślub, jednak Agnieszka najwyraźniej nie potraktowała tego rodzaju zobowiązania jako przeszkody nie do pokonania.
Gdy na początku października gruchnęła wiadomość o rozstaniu Kaczorowskiej i Peli, stało się jasne, że cukierkowe życie, które tancerka lubiła przedstawiać na Instagramie to tylko pozory.
A pomyśleć, że zaledwie dwa miesiące wcześniej spijali sobie z dzióbków w prowadzonym przez Macieja Orłosia i Paulinę Koziejowską podcaście „W związku”... Kaczorowska rozpływała się wtedy nad rodzinnymi porodami, podczas których mąż trzymał ją za głowę:
"To było takie razem, on mi trzymał tę głowę, nawet razem oddychaliśmy".
Komentujący dość zgodnie dali do zrozumienia, co sądzą o przesłodzonych wynurzeniach Agnieszki. Niektórzy pytali, czy do toalety także chodzą razem, trzymając się za ręce. Pela dzielnie wtedy stanął w obronie żony, karcąc i pouczając krytykujących. Nie był to zresztą pierwszy raz, gdy toczył za nią walkę, za to, jak się potem okazało, był jednym z ostatnich.
Odkąd Kaczorowska doszła do wniosku, że już jej z Pelą nie po drodze, tancerz coraz śmielej wypowiada się własnym głosem. Na Instagramie odniósł się do komentarza jednej z internautek, wyraźnie przepełnionej współczuciem. Jak napisała:
"Jestem zszokowana tym, co zrobiła Ci Agnieszka, a przyrzekała taką miłość, tak pięknie opowiadała o miłości. Czyli to była nieprawda z jej strony!?”
Pela skwitował ten wpis krótko:
"Trzeba pytać Agnieszki o to".
Odpowiedział też na komentarz innej kobiety, która zadeklarowała, że w tej trudnej sytuacji wie już, że zawiniła Kaczorowska. Jak się okazało, Pela podziela jej opinię. Jak napisał nie bez nuty goryczy:
"Cóż, fakty mówią same za siebie..."
Zobacz też:
Nowe doniesienia w sprawie Kaczorowskiej i Peli. Przebiegła aktorka planowała to od dawna
Pela reaguje na nowy związek Kaczorowskiej. "Unikanie odpowiedzialności"
