Doda będzie mieć kłopoty?
Warszawski sąd uznał, że śledztwo w sprawie obrazy przez Dodę uczuć religijnych powinno zostać przeprowadzone. Jeśli zarzuty potwierdzą się, piosenkarce grozi nawet do dwóch lat więzienia.
Przypomnijmy: Rabczewska w jednym z wywiadów mówiąc o Biblii, stwierdziła, że "ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła". Prokuratura oddaliła doniesienie urażonego słowami Ryszarda Nowaka z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony Przed Sektami.
Sąd uznał jednak, że śledztwo winno zostać przeprowadzone - dowiedział się tygodnik "Na żywo".
To nie koniec problemów Doroty. Celebrytka jest ponoć zaniepokojona faktem, że jej menedżerka, Maja Sablewska, znalazła sobie nową podopieczną, Marinę Łuczenko. Mimo że zapewnia, iż nie jest zazdrosna, ma żal do swojej agentki.
Zobacz również: Chylińska: Bardzo wysoko sobie cenię Dodę