Doda chciała, żeby wziął ją na swojego konia. Później stwierdziła: "Zaklej mi usta i wsadź mi kulkę"
W kolejnym odcinku "Doda. 12 kroków do miłości" wokalistka spotkała się z Danielem, z którym pojechała na konną przejażdżkę. W jej trakcie zasugerowała, by mężczyzna wziął ją na swojego konia. Jego komentarz ją załamał. Później, w rozmowie z psychologiem, stwierdziła: "Zaklej mi usta i wsadź mi kulkę w ryja". O co chodzi?
Doda w programie "Doda. 12 kroków do miłości" próbuje znaleźć wymarzonego partnera. Po randce z ginekologiem Łukaszem poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko. Celebrytka "napaliła się" mocno na przystojnego lekarza, choć nie do końca zadowolona była z jego zgryzu, o czym oczywiście powiedziała przed kamerami w rozmowie z psychologiem Leszkiem Mellibrudą.
Teraz przyszedł czas na kolejnych facetów. Jeden z nich - Kuba - stracił w oczach Dody po tym, jak podczas spotkania w restauracji nie podzielił się z nią jedzeniem i wyznał, że raz w tygodniu lubi podjeść coś niezdrowego w fast foodzie. Celebrytka początkowo była pod jego urokiem, czar prysł, gdy jej oczekiwania rozminęły się z rzeczywistością. Mężczyzna w przeszłości był lekkoduchem i dopiero niedawno ustatkował się, gdy w ciągu dwóch lat w jego rodzinie cztery osoby zmarły na raka. Wyznanie o bywaniu w "Maku" kompletnie go pogrzebało.
"Jeżeli raz w tygodniu nie szanuje siebie, to jak ja mam od niego wymagać, że będzie mnie szanował całe życie?" - podsumowała Doda.
"To pierwsza osoba, z którą przez połowę randki myślałam, że mogę się spotkać drugi raz" - powiedziała potem artystka w gabinecie u Leszka Mellibrudy.
Najbardziej komentowana jest druga randka pokazana w ostatnim odcinku. Doda spotkała się z Danielem, weganinem i bywalcem siłowni. "O ja pier..., dobre ciacho" - zareagowała na jego widok.
Choć był w jej typie i poruszał bliskie jej tematy dotyczące seksu, okazał się za mało spontaniczny.
Daniel przyjechał konno. "Randka marzeń dla każdej dziewczyny, bo pojawił się książę z długimi włosami na białym koniu. Pierwszy chłopak, który ładnie pachniał. Poza tym ciekawy, ładny i do tego weganin" - komentowała w rozmowie z psychologiem.
Podczas spotkania Doda zasugerowała, by Daniel wziął ją na swojego konia, co nie spotkało się z aprobatą. Chłopak stwierdził, że nie byłoby to fajne dla zwierzęcia, czym mocno sobie zaszkodził.
Zdaniem internautów to wymarzony facet dla Dody.
"Super mężczyzna, inteligentny, skromny, męski, przystojny, fajna randka";
"Najfajniejszy, pasuje do pani!";
"Wygląda jak Banderas";
"Jak na razie ten chłopak to numer uno" - można przeczytać.
Psycholog Marek Mellibruda poprosił Dodę, by na spotkaniach z kandydatami przestała mówić o swoich byłych mężach i nie rozpamiętywała przeszłości.
"Sama z siebie gadam o tym?" - nie kryła zaskoczenia. "Tragedia, dramat w czterech aktach. Zaklej mi usta i wsadź mi kulkę w ryja. To tak nie może być. Jaka to musiała być dla mnie trauma, że ja nawet nie wiem, że o tym mówię" - komentowała.
Zobacz też:
"Dziewczyny z Dubaju" nagrodzone. Na sali śmiech