Reklama
Reklama

Doda dochodzi do siebie

Dorota (24 l.) powoli wychodzi z poważnego zapalenia krtani, z powodu którego musiała przełożyć koncerty.

"Z Dodą jest już lepiej. Ale jest pod stałą opieką laryngologa, który robi wszystko, co w jego mocy" - powiedziała "Super Expressowi" menadżerka Rabczewskiej, Maja Sablewska.

Dorota była już bardzo osłabiona chorobą w ubiegłym tygodniu. W piątek wystąpiła co prawda w "Gwiazdy tańczą na lodzie", ale zachowywała się bardzo nieswojo, była cicha i spokojna.

W sobotę po koncercie w Warszawie forsowanie chorego organizmu dało o sobie znać - Doda dostała ataku duszności i zasłabła. Po tym wydarzeniu najbliższy koncert w Ostrowie Wielkopolskim został przełożony na koniec maja.

Reklama
pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy