Doda dopiero co pogodziła się z Edytą Górniak, a tu takie wieści. Szok
Doda i Edyta Górniak niespodziewanie się pogodziły podczas finału "Tańca z Gwiazdami", jednak jeszcze niedawno za kulisami trwała ostra rywalizacja o pewien kontrakt. Ten ostatecznie miał trafić prosto w ręce Dody.
Finał 15. edycji "Tańca z gwiazdami" przyniósł nieoczekiwane pojednanie Dody i Edyty Górniak. Młodsza piosenkarka podeszła za kulisami do wykonawczyni "To nie ja" i pogratulowała jej występu promującego nową płytę ze świątecznymi utworami. Choć tą miało na początku "zamurować", wkrótce rzuciła się w ramiona piosenkarki, zamieniając z nią kilka słów. Doda w jednym z wywiadów wyznała, że to "koniec pewnej epoki", a Górniak stwierdziła, że się cieszy i została bardzo miło zaskoczona. Edyta może jednak nie wiedzieć, że Doda sprzątnęła jej sprzed nosa intratny kontrakt.
Jak informował niedawno Plotek, wkrótce widzowie będą mogli zapoznać się z filmem dokumentalnym o Dodzie. Jego premiera ma mieć miejsce na Amazon Prime Video. Produkcja ma być na miarę tych z udziałem Roberta Lewandowskiego czy Kuby Błaszczykowskiego, które są już dostępne na platformie.
Jak się jednak okazuje, Rabczewska nie była pierwszą wokalistką, na którą postawił serwis streamingowy. Z Plotka dowiadujemy się, że wielomiesięczne rozmowy w tej sprawie prowadzone były z Edytą Górniak.
"Edyta to niewątpliwie jedna z największych gwiazd w kraju, która odnosiła sukcesy międzynarodowe i była na rynku długo przed Dodą. Ma też bogate życie, które od ponad trzech dekad elektryzuje tłumy. Niestety, póki co, Amazon wycofał się ze swojego pomysłu, by kręcić film o niej, choć my bylibyśmy gotowi" - mówi informator Plotka, który pracuje w firmie producenckiej odpowiedzialne za film Dody.
Współpraca z Górniak ostatecznie nie doszła do skutku przez napięty harmonogram piosenkarki - ostatni czas przebyła bowiem przede wszystkim za granicą. Dokument o Dodzie okazał się też łatwiejszy w realizacji.
"Edyta ostatnie miesiące spędzała głównie za granicą i kontakt z nią był mocno utrudniony. Wszystko zaczęło się rozjeżdżać. Woleli Dodę na pierwszy ogień, bo jej oferta, którą razem wypracowali, okazała się korzystniejsza. Po rozmowach z nią okazało się, że film o niej będzie też łatwiejszy w realizacji. No i uda się go zrealizować szybciej. Amazonowi zależy na czasie, bo chce poza światem sportowców, wejść z dokumentami do świata piosenkarek" - czytamy.
Górniak jednak nie ma co rozpaczać. Jak się okazuje, nie wszystko jeszcze stracone. "Choć usłyszała niedawno, że na razie trzeba odłożyć pomysł tego filmu o niej na półkę, to obiecano jej, że być może w przyszłym roku wrócą do rozmów" - dowiadujemy się.
Czytaj też:
Zwaśnione Doda i Górniak wpadły na siebie podczas "TzG". Co za sceny
Ciężarna Gilon reaguje na słowa Dody w sprawie "Love Island". Nie kryła oburzenia