Doda jest zrozpaczona
Dorota po rozstaniu z Nergalem czuje się podobno bardzo samotna. "Nie daje sobie z tym rady" - mówi jej znajomy.
Związek skandalistki z wokalistą Behemotha zakończył się po dwóch latach, pół roku temu. Plotka głosi, że Darski zerwał telefonicznie. A ostatnio, jak donosił jeden z tygodników, powiedział jej, że "te dwa lata niewiele dla niego znaczą i nic go już z nią nie łączy".
Rabczewska szybko postanowiła o nim zapomnieć i zadeklarowała, że teraz zamierza cieszyć się życiem singielki, chodzić na randki, mieć kilku facetów na raz i nie myśleć o poważnych związkach.
Okazuje się jednak, że nie jest taka twarda, na jaką kreuje się w wywiadach. Informator "Faktu" twierdzi, że nie radzi sobie ona z samotnością.
"Dorota źle się czuje. Ona po prostu potrzebuje mieć obok siebie kogoś, z kim będzie mogła porozmawiać, do kogo będzie mogła się przytulić" - zdradza.
By zagłuszyć wewnętrzny "ból", "spotyka się z kilkoma facetami".
"Ale to tylko namiastka związku. Jest smutna, czuć, że to dla niej ciężki okres" - dodaje.
Ostatnio coraz więcej łączy ją z Błażejem...