Doda: na razie tylko jeden facet
Randka Igora Kryszyłowicza z Dodą okazała się być dowcipem jurora - spotkał się nie z piosenkarką, a jej sobowtórem. Ale romans Rabczewskiej z Rinke Rooyensem to już na pewno nie żart...
Kryszyłowicz śmieje się w "Super Expressie": "Nigdy w życiu nie umówiłbym się z Dodą prywatnie!". Z jej sobowtórem - Dżagą spotkał się, by uciąć plotki na temat romansu.
"Ta prowokacja miała uzmysłowić ludziom, jak łatwo rodzą się plotki. Wystarczyło, że przeszedłem się z kimś podobnym do Rabczewskiej, by ludzie zaczęli oglądać się za nami" - dodaje.
Doda (23 l.) chyba więc rzeczywiście nie ma szans, by zdobyć serce Kryszyłowicza. Ale nie ubolewa nad tym, bo ma na oku kogoś znacznie bogatszego - romans z Rinke Rooyensem (35 l.) to nie prowokacja ani dowcip.
Przyjaciółka Dody zdradza "Faktowi": "Rinke adoruje ją już od jakiegoś czasu. Wysyła jej kwiaty." Sama piosenkarka przyznaje, że ma słabość do mężczyzn z długimi włosami. Rooyens zresztą wygląda trochę jak Radek Majdan - są nawet w tym samym wieku.
Na plus producentowi trzeba policzyć to, że ma na głowie więcej włosów niż piłkarz, a na koncie w banku na pewno więcej oszczędności. Jest człowiekiem sukcesu, jego firma produkuje największe telewizyjne hity.
Rinke jest ojcem dziecka Kayah (41 l.). Dziwi nas, że po związku z dojrzałą i inteligentną kobietą zafascynowała go Dorota Rabczewska.