Reklama
Reklama

Doda nie dostała rozwodu?

Nie wiadomo, co działo się za zamkniętymi drzwiami sali sądowej...

Doda (24 l.) i Radek (36 l.) do szczecińskiego sądu przyjechali razem około godziny 13 srebrnym mercedesem klasy S - donosi "Fakt". Mimo oblegającego budynek tłumu dziennikarzy, para nie chciała się wypowiadać. "Przyjechaliśmy wziąć rozwód" - powiedział tylko Majdan.

Rozprawa trwała ponad godzinę. Po jej zakończeniu piłkarz i artystka szybko wsiedli do samochodu i odjechali. Ale czy dostali rozwód?

Wszystko wskazuje na to, że sąd uznał, iż ich pożycie małżeńskie nie uległo rozkładowi - spędzili przecież wspólnie święta, sylwestra, nawet na własną rozprawę rozwodową przyjechali razem!

Reklama

Jednak menadżerka Dody Maja Sablewska powiedziała "Super Expressowi": "Doda i Radek rozwiedli się".

Naszym zdaniem jednak do rozwodu nie doszło, a cała ta sprawa była przez Dodę i Radka dokładnie przemyślana, by doprowadzić do takiego finału.

Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: rozstanie | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy