Doda nie gryzie się w język i publikuje wymowny komunikat. "Zostawić i iść dalej"
Doda zabrała głos ws. krytykujących ją osób. W szczerym i wyczerpującym komunikacie poruszyła temat utrzymywania kontaktu z ludźmi, którzy są źródłem różnego typu nieprzyjemności. "(...) Sztuką bycia mądrym jest wiedzieć, kogo zignorować, co przeoczyć, kogo zostawić i iść dalej (...)" - napisała wokalistka.
Doda zabrała głos na Instagramie. W wyczerpującym komunikacie postanowiła odpowiedź na krytyczne zaczepki internautów. Pokusiła się także o kilka wymownych słów.
"(...) W świecie, w którym możesz być każdym, wybrałam najtrudniejszą opcje - bycie sobą. Uroda powszednieje i przemija. To, co zostaje na zawsze i robi wrażenie każdego dnia - to osobowość. Ludzie, którzy wychowali się na mnie albo ci, których zainspirowałam do zmian dopiero niedawno, solidarnie twierdzą, że TO ZDOLNOŚĆ. Nie uzależniania własnej wartości od innych, jest tym czym NAUCZYLI SIE ODE MNIE I CO DAŁO im najwięcej pewności siebie i spokoju w życiu" - wyjawiła już na początku swojego wpisu.
W drugiej części wypowiedzi Doda zwróciła uwagę, że mądre osoby wiedzą, kogo zignorować oraz zostawić, nie dając się sprowokować.
"Zatem jeszcze raz: kiedy zrozumiesz, że postrzeganie drugiej osoby jest naładowane osobistymi doświadczeniami, wtedy pojmiesz, że każdy komentarz jest wyznaniem o nim samym. NIE O TOBIE. Sztuką bycia mądrym jest wiedzieć, kogo zignorować, co przeoczyć, kogo zostawić i iść dalej, nie dać się sprowokować. Kiedy dojrzejesz, zdasz sobie sprawę, że milczenie jest ważniejsze niż udowodnienie racji, twoja cisza to najsilniejsza odpowiedź. NIE DAJ SIĘ, ludzie niech swoje myślą" - podsumowała.
Słowa Dody mogą być nie tylko aluzją do krytykujących ją osób, ale też sytuacji z Dariuszem Pachutem. Jak wiadomo, zakochani rozstali się w niespecjalnie przyjemnych okolicznościach, a ostatnio konflikt narasta. Nie brakuje też symbolicznych "zaczepek".
Dariusz Pachut wstawił na swoją relację tzw. rolkę autorstwa Marii Nowickiej, która na Instagramie przedstawia się jako psycholog i coach relacji oraz stawiania granic.
"Manipulacja to sytuacja, w której ktoś obwinia cię za reakcję na jego zachowanie, ale nigdy nie przyznaje się do swojego braku szacunku i przekraczania twoich granic, które to wywołały" - można przeczytać w jej treści.
Doda jeszcze przed Pachutem również dodała wpis, który może być odebrany jako nawiązanie do medialnego szumu wokół jej osoby.
"Trzeba umieć się wycofać z arenki, gdy zaczyna plaża spokojna służyć do drzemki" - napisała piosenkarka.
Choć takich treści nie brakuje na profilu sportowca, ten zapewnia, że... chciałby spokoju.
"Bardzo dużo działań zostało podjętych, o których nikt nie wie... (...) Mój adwokat w każdym piśmie prosił o spokój. My nie chcemy mówić, o co chodzi, eskalować tego problemu, tylko prosimy, żebyście zostawili nas w spokoju. (...)" - wyjawił na Instagramie.
Reporterka Jastrząb Post skontaktowała się z managementem wokalistki, który oświadczył, że także wokalistka nie ma ochoty na różnego typu internetowe dyskusje:
"Doda żyje już swoim życiem i nie zniży się do prania brudów publicznie. Od półtora roku nie upublicznia swojego życia prywatnego. Wszystko, co mówi Pan Dariusz, jest w celu budowania jego popularności kosztem sławnych partnerek".
Kto wie, może dzisiejsze podsumowanie Dody to najlepsze potwierdzenie, że ostatecznie odkreśliła przeszłość grubą linią.
Czytaj też:
Najpierw doniesienia o Pachucie, a teraz takie wieści. Nagle Doda oficjalnie ogłosiła
Edyta Górniak ze łzami w oczach opowiedziała o pojednaniu z Dodą. Było tak, jak ludzie myśleli
Najpierw pojednanie z Dodą, a teraz takie wieści o Górniak. Jak obiecała, tak zrobiła
