Doda nie ma pieniędzy z filmu "Dziewczyny z Dubaju"? Pomimo sukcesu "dostała kopa w du*ę"
Doda (38 l.) spędziła co najmniej dwa lata na tworzeniu filmu "Dziewczyny z Dubaju". Pełniła wówczas rolę producenta kreatywnego i dostała pełną swobodę przy produkcji od swojego ówczesnego męża, Emila Stępnia (41 l.). Pomimo wysiłku, okazuje się, że została z niczym! Producent nie dzieli się z nią przychodami, a sama zwolniła się z funkcji prezesa.
Doda, jak sama twierdziła w wielu wywiadach, film był dziełem jej życia. Poświęciła na to mnóstwo czasu, energii i zaangażowania. Sukces, który osiągnął film "Dziewczyny z Dubaju" nie odwdzięczył się piosenkarce pod kątem finansowym. Wszystko przez producenta, który nie dzieli się z nią przychodami z dystrybucji zagranicznej.
"Dziewczyny z Dubaju" powstały na podstawie książki Piotra Krysiaka, w której to ujawnił kulisy śledztwa w sprawie wyjazdów polskich celebrytek i modelek do Dubaju. Kobiety jechały tam, aby spędzić czas z arabskimi szejkami w wiadomy sposób.
Film w Polsce odniósł duży sukces w 2021 roku. Po pandemii i lockdownach w końcu widzowie mogli pójść do kina. W dniu otwarcia film zobaczyło blisko 300 tysięcy widzów, a w ciągu 2 tygodni został obejrzany przez 600 tysięcy osób.
Niewiele później "Dziewczyny z Dubaju" zostały ogłoszone hitem, który przebił nawet takie filmy jak "Wesele" Smarzowskiego i "Pitbulla" Patryka Vegi.
Można by pomyśleć, że ogromny sukces przełoży się również na wynagrodzenie dla Dody. Nic bardziej mylnego - wokalistka nie otrzymała nawet złotówki od czasu, kiedy film trafił do kin!
Doda (zobacz!) przyznała też, że zmieniła swoje podejście do pieniędzy - z pewnością jest to zasługa terapii, którą przeszła piosenkarka w okolicznościach rozstawania i rozwodzenia się z ówczesnym mężem, Emilem Stępniem.
W wywiadzie dla WP Doda przyznała, że nie ma żadnego wpływu na to, co teraz dzieje się z filmem. Co ciekawe, zdradziła, że wcześniej również nie miała mocy decyzyjnej. Dlatego też Doda zwolnia się z funkcji prezesa: "Zwolniłam się z funkcji prezesa, żeby nie brać odpowiedzialności za coś, na co nie mam żadnego wpływu".
W sprawie sprzedaży filmu do Rosji Doda również nie miała wpływu, co więcej, dowiedziała się o tym w tym samym momencie, co reszta ekipy pracującej nad filmem.
Głos w sprawie sprzedaży "Dziewczyn z Dubaju" do Rosji zabrała wcześniej też Maria Sadowska - reżyserka filmu.
Doda podsumowała całą akcję związaną z produkcję filmu, jako kolejną lekcję życia.
Zobacz też:
Doda o kontakcie z Emilem! Nie chce przeszkadzać w śledztwie
Doda nareszcie spełni swoje marzenia i pojedzie na Eurowizję? "Fake love" będzie reprezentowało Polskę!
Doda opowiada o ciężkich chwilach z byłym mężem. "Okłamał babcię na łożu śmierci"
Film Dody, "Dziewczyny z Dubaju" trafił do Rosji i zadebiutuje w Białorusi. Sprawę skomentował Michał Figurski
Emil Stępień: kim jest były mąż Dody i producent filmu "Dziewczyny z Dubaju"?