Doda oceniona przez stylistkę gwiazd. Wybrała ryzykowny strój
Zaledwie wczoraj Doda zszokowała wszystkich stylizacją, którą wybrała na ramówkę Polsatu. Choć zjawiła się, gdy już większość celebrytów zdążyła zabłysnąć na ściance, bezceremonialnie przyćmiła innych. Jej look całkowicie zdominowała biel i czerń oraz nazwa jej najnowszego programu telewizyjnego "Dream Show". Stylistka gwiazd dokładnie przyjrzała się ubraniom, które założyła na siebie Doda. W kategorycznych słowach oceniła jej wygląd. Takiej opinii nikt się nie spodziewał.
Doda zachwyciła wszystkich na jesiennej ramówce Polsatu. Wokalistka, która całe serce włożyła w zareklamowanie swojego nowego programu rozrywkowego "Doda. Dream show", na wyjątkowe wydarzenie założyła na siebie dopasowany kostium w białym kolorze z nadrukowaną na nim nazwą show. Na głowę zaś założyła chustę. Kreacja odróżniała ją spośród innych celebrytów, którzy postawili na eleganckie, często różowe looki, ale jak się okazuje, tylko na tym zyskała.
"Ja bym się nie upierała, że w tym stroju coś jest źle. Doda robi reklamę swojego show. Warto zaznaczyć, że to nie jest stylizacja, to jest ubiór sceniczny na potrzeby promocji programu i ma wywołać emocje. Wszystko jedno, czy będą one pozytywne, czy negatywne. Ludzie będą mówić. I to jest ważne. Jest to wizerunek, który ma budzić kontrowersje. A przecież najgorsza rzecz dla artystki, to gdyby jej osoba przeszła bez echa" — mówiła dla "Faktu" Ewa Rubasińska-Ianiro.
Stylistka Dody nie ukrywała, że skorzystanie z przylegającego biało-czarnego wdzianka było ryzykownym posunięciem, bo mogło ujawnić wszelkie niedoskonałości gwiazdy.
"Widać, że Doda studiuje te pozy do zdjęć. I bardzo dobrze, bo to profesjonalne. Ale nie damy sobie ręki obciąć, że nie będzie zdjęć, na których jej figura nie będzie wyglądała perfekcyjnie. Spore ryzyko. W tym wszystkim ciekawe jest to, że wybrała taki zakryty rodzaj ubrania, bo przecież wiele gwiazd, łącznie z samą Dodą, ostatnio zakłada stroje, których właściwie... nie ma, są one prawie niewidoczne i wiele odkrywają" — wyjawiła.
Doda ledwie powstrzymuje euforię, którą odczuwa na myśl o wyjątkowej trasie koncertowej, którą przeżyje niebawem, nagrywając swój "Dream Show". Może to być pierwsza i ostatnia tego typu trasa koncertowa w wykonaniu Dody. Wokalistka nie ukrywa, że na taki show czekała całe swoje życie i kolejny raz nie zdoła go powtórzyć.
"Nadal nie wierzę jeszcze do końca, że jestem w stanie spełnić swoje marzenie i przełożyć z mojej głowy, z moich marzeń to wszystko na scenę. Jeżeli mi się to uda zrobić, to nie jestem pewna, a nawet zaryzykuje stwierdzenie, że nikt tego nie będzie w stanie powtórzyć, nawet ja. Ja nie chcę zjadać własnego ogona" - wyznała Doda reporterowi Pomponika.
Chociaż Doda jeszcze się waha, czy zdoła stworzyć kolejny objazdowy show po Polsce, na ten moment jest przekonana, że ta trasa będzie jej ostatnią.
"Na ten moment uważam, że nie będzie. Chciałabym... Chciałabym być szczęśliwa, zakochana, chciałabym po prostu...". W tym momencie Doda nie mogła powstrzymać swoich emocji i ze łzami w oczach przerwała wywiad z Pomponikiem.
Zobacz też:
Doda nagle przerwała wywiad. Polały się łzy [POMPONIK EXCLUSIVE]
Doda wydała oświadczenie tuż przed ramówką Polsatu. "Jestem na trudnym etapie życia"
Doda przekazała niespodziewaną nowinę. Fani długo czekali na tę informację. Koniec domysłów