Doda odniosła się do "niejasnych interesów" męża! Ostry komentarz gwiazdy!
Kilka dni temu "Duży Format" opublikował artykuł poświęcony działalności Emila Stępnia, męża Dody. Mężczyzna wraz z piosenkarką założył firmę producencką. Za jakiś czas odbędzie się nawet premiera ich wspólnego dzieła "Dziewczyny z Dubaju". Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada działalność producenta. Teraz Doda zdecydowała się na komentarz w tej sprawie.
Kilka miesięcy temu Doda (sprawdź!) na swoim Instagramie przyznała, że jej małżeństwo z Emilem Stępniem należy już do przeszłości. Gwiazda nie zrezygnowała jednak ze współpracy biznesowe z eks ukochanym. Okazuje się jednak, że interesy jej męża nie do końca są jasne.
W maju "Puls Biznesu" opublikował informację, że sąd ogłosił upadłość spółki Ent One Investments, która należała do Emila i Dody. Dziennikarskie śledztwo wykazało, że pieniądze inwestorów zostały przelane na konto spółki zarejestrowanej na Malcie.
Pojawiły się tam również fundusze 80-letniego emeryta, który w projekt mężczyzny zainwestował połowę swojej 10-milionowej wygranej w lotto. Jak donoszą media - inwestorzy domagają się zwrotu zainwestowanych pieniędzy.
"Duży Format" przyznaje, że część wydatków była jednak daleka od tych, które powinny zostać wyłożone na poczet filmu. Jak ujawnił syndyk z kancelarii "Wspólnicy. Malecha Krzemiński Noga" znalazły się tam m.in. rachunki za kolczyki od Cartiera, czy torebki po kilkaset tysięcy złotych.
Teraz całą sprawę postanowiła skomentować Doda. Na swoim Instagramie opublikowała wiadomość, w której oznajmia, że nie ma żadnej wiedzy na ten temat.
Co myślicie o całej sprawie?